Witam,
ostatnio jedna z moich znajomych zapytala mnie, dlaczego jej komputer
chodzi bardzo wolno. Przygladnalem sie maszynce i faktycznie, demonem
szybkosci to ona nie jest, aczkolwiek na wolna tez nie wyglada:
Celeron 2GHz
256 MB ramu
ST340015A - Seagate Barracuda 5400.1 (40GB, 5400rpm, 12.5 ms)
grafika intelowska (IntelÂŽ 82845G/82845GL/82845GV)
Do tego WinXP SP2 i antywir (bodajze Norton).
Dodam, ze dziewczyna nie uzywa zbyt wymagajacych programow, standardowo:
ie, outlook express, open office, itp.
Zdziwil mnie ten brak wydajnosci, szczegolnie, ze patrzac na ilosc
wolnego ramu, system mial go duzo wolnego (~100MB). Wirusow raczej nie
ma (chyba, ze Norton jest dziurawy), wiec co moze z tym byc nie tak?
I tu moje pytanie, czy upgrade tego peceta jest juz konieczny? A jezeli
tak to co byscie proponowali zupgradowac w pierwszej kolejnosci?
Pozdrawiam
Mariusz
Received on Wed Oct 19 09:20:12 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 19 Oct 2005 - 09:51:13 MET DST