Re: Pomnik dla piratów i złodziei oprogramowania

Autor: Slawomir (sd000001_at_polbox.com)
Data: Fri 08 Jan 1999 - 01:54:03 MET


Tomasz Holdowanski wrote in message <3694e7c7.286616_at_news.rubikon.net.pl>...
>Posluchaj no kochasiu: jesli chcesz, by KTOKOLWIEK traktowal cie
>powaznie, naucz sie nie wycinac niewygodnych dla ciebie kawalkow.

>
>>Dyskusja zaczela sie od twojego stwierdzenia ze to nie rynek
reguluje/ustala
>>ceny a producent w oparciu o koszty, mysle ze juz w tej chwili wiesz
>> ze nie miales racji.
>
>Jak chcesz, mozemy zaczac dyskusje od poczatku :-)))))))))) Tu
>naprawde nie chodzi juz o to, kto ma racje - nie wiedzac o tym dales
>sie wciagnac w moja gre, dzieki ktorej wstajesz od klawiatury z piana
>na ustach i lamiesz sobie glowe, jak tu mnie zagiac, podczas gdy ja, z
>przepona obolala od smiechu i w szampanskim chumorze, ide cos
>przekasic, bo smiech bardzo dobrze robi mi na apetyt :-)
>
>> Chcoazby na przykladzie rynku ropy.
>>W tym przypadku gielda (doskonaly model rynku) ustala ile kosztuje barylka
>> ropy naftowej i stad wlasnie sie biora wachania cen ropy na swiecie
>>przy w zasadzie identycznych od lat kosztach.
>>Podaz i popyt. A nie decyzja producenta.
>
>Wlasnie. Podaz i popyt. Ale TAKZE decyzja producenta - produkowac albo
>nie. Czy przy takim a nie innym popycie produkcja po takich a nie
>innych kosztach bedzie sie oplacac. Zostawiam niedopowiedziane na
>podpuche... :-)))))))))))))))))))))

Nie ma zadnych podpuch, jest tylko niedouczony student z
trzeciorzednej szkoly.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:04:11 MET DST