Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] SSD, smart, wear leveling i inne bzdury... co jest grane?

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] SSD, smart, wear leveling i inne bzdury... co jest grane?
From: Roman Tyczka <romantyczka@hate.you.spammer>
Date: Mon, 14 Feb 2022 19:04:19 +0100
On 14.02.2022 17:29, ptoki wrote:
Parę dni temu zamieściłem tutaj wątek o zdychającym dysku Crucial BX500.
Dysk używany przez dziecko do grania/youtuba/discorda.
Jednym z wniosków było to co napisał kolega ptoki:

"No i na koniec, powodem nadmiernego zuzycia moglo byc tez to ze
pracowal bardzo zapelniony. Wtedy czesc jego komorek byla bardziej
zuzyta niz reszta a firmware raportuje ten pesymistyczny wariant."

Mogło tak być, że dysk był napełniony pod korek, nie przeczę. Ja się
jednak pytam co na to pieprzony wear leveling? On ponoć ma temu
przeciwdziałać i ma rozpraszać zapisy na wszystkie komórki.


Pomalu jak krowie na rowie w maju na zielonej trawie: :)
Wear leveling dziala za pomoca uzywania nieuzywanych komorek do rozkladania 
zapisow tak aby nie bylo ich za duzo w jednym miejscu.

Masz dysk 100 komorkowy. Kazda z nich moze byc zapisana 10 razy i umiera.

I teraz:
Masz dysk pusty. Zapisujesz jedna komorke. Zapisze sie w pierwszej i jej 
licznik podniesie sie do 1.
Bez wear levelingu kolejny zapis tej samej komorki sprawi eze licznik podniesie 
sie do 2.
Po 10 zapisach komorka umiera i (w uproszczeniu) dysk jest do wyrzucenia.

Wear leveling sprawia ze drugi zapis nie trafi do komorki 1 tylko do tej z 
numerem 2.
I tak wszystkie zapisy poleca po kazdej komorce. Mozesz zapisac je 1000 razy i 
dopiero wtedy dysk odmowi posluszenstwa (z grubsza).

Jak msz komorki 1-80 zapisane i ich nie ruszasz to wear leveling ma tylko 20 do 
dyspozycji. Czyli 200 zapisow i dysk pada.

Jak dysk byl zajety w pelni to zapisy szly na bardzo mala ilosc komorek i te sie 
"wytarly"

Spoko, ja w miarę kumaty, nie trzeba jak do krowy (choć ta w sumie też nie głupia). Cały ten mój wpis rzuca ogólne pytanie czy nie jesteśmy dymani tymi parametrami TBW itd. Bo wszak, chyba nie zaprzeczysz, nikt w warunkach domowych dysku systematycznie nie zapisuje od pierwszej do ostatniej komórki, i tak w kółko. W praktyce 90% plików jest wrzucana przy instalacji systemu i leży tam latami, a w ruchu jest parę procent i te parę procent dostaje ostro w dupę od cache/swapa/logów systemowych. Co to oznacza w praktyce? Że dysk, który jest zapełniony w 80% lub więcej zdechnie w krótkim czasie bezwarunkowo. Chyba, że będziemy go całego zgrywać, czyścić, trimować i od nowa stawiać system co parę m-cy - absurd. To jest po prostu zwykłe walenie po rogach. Wydaje mi się, że tu brakuje jednej prostej rzeczy. Softwaru, który podobnie jak defragmentator HDD, raz na jakiś czas "zamiesza" blokami na dysku przerzucając je z miejsca obciążonego do miejsca mało użytkowanego. Taki soft pracowałby sobie w tle i by często dręczone bloki "zamieniał" z blokami od dawna nietykanymi, przezroczyście dla SO, tak, żeby nie było tego widać. To imho powinien robić firmware dysku, czemu nie robi nie mam pojęcia. Wtedy nie trzeba by było trzymać 30% wolnego miejsca a raz w roku robić trimowej czystki.

Tu nie widac wiele.

ale w HDTune jest dramat, zachowuje się jak HDD:

https://i.imgur.com/2ZKCvDp.png


A tu widac to co pisalem. Trzeba zgrac dane, puscic trim na calosci i wtedy 
znowu bedzie szybki.
[...]
Zgraj dane, zrob trima. Po jakims czasie smart moze nawet podniesc zywotnosc 
dyska.

No i backupuj. A dyski tanie to sie nie przejmuj.

Nie sądzisz że to jest patologia? Mam co pół roku tracić pół dnia na pałowanie z dyskiem, bo inaczej padnie? A kto mi za te pół dnia zapłaci? Producent dysku? No offense, to nie do Ciebie żal czy zarzut, tylko do technologii, marketingu i ściemy.


--
pzdr
Roman

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>