Re: Karta muzyczna

Autor: Gotfryd Smolik news <smolik_at_stanpol.com.pl>
Data: Tue 06 Sep 2011 - 22:24:19 MET DST
Message-ID: <Pine.WNT.4.64.1109062208310.696@quad>
Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2; format=flowed

On Tue, 6 Sep 2011, Tom01 wrote:

> W dniu 06.09.2011 14:31, Mariusz Kruk pisze:
>> Czyli np. taki interfejs audio na USB, jaki pokazywałem z DE, prawda?
>
> Podałem: Beresford (http://www.gfmod.pl/), Nostromo
> (http://www.hi-fi.com.pl/PHPBB_2_0_6/viewtopic.php?p=366201).

  Mnie intrygują wybrane wpisy, pozwolę sobie zacytować:
(przepraszam za "znaczki" w pliterkach, to skutek transkodowania
z różnych stron kodowych)
+++
..Potrafi ze słabej jakoœci plików zrobić niezłš kaszankę bez ładu
i składu, wychodzi hałas puszczony wšskim gardłem.
...
Jak dla mnie wycišga wszystkie syfy na wierzch. Miałem trochę mp3 nawet
192 kb/s i dało się słuchać teraz nie ma mowy. Wydaje mi się że integra
przynajmniej moja na tyle uœredniała przekaz że jakoœ to było.
  Teraz nie ma mowy.

---
  Nie jest aby tak, że omawiana konstrukcja najzwyczajniej w świecie
podbija górną część pasma (przy czym nie można wykluczyć ingerencji
cyfrowo, przed DACem), przez co: "Pojawiła się fajna szeroka scena
Każdy instrument znalazł swoje miejsce" ma swoje źródło w tym
samym miejcu, w którym znajdują je zachwyty nad "pięknymi
kolorami" z co poniektórych fotoaparatów kompaktowych, które
zwyczajnie przesycają obraz?
  Podbicie pasma w górnej części doskonale pasowałoby do opisów
tych którzy próbowali jakoś zlokalizować zmianę właściwości
odsłuchiwanej treści.
"ogólne wrażenie jakby muzyka nabrała kolorów"
  Hm... (z tymi ćwierćtonami to przesadził ;))
>> Owszem. Podając jako optymalne rozwiązanie zamianę jednego dynksa na
>> wihajster radośnie zignorowałeś fakt, że to w ogóle może nie mieć
>> najmniejszego wpływu na to, co na koniec będzie wychodzić z głośników.
>
> Testowałem podłączanie taniego DAC'a Nostromo w skrajnie niskiej jakości 
> systemie audio który mam w garażu i sobie gra jak coś dłubię. Nawet wówczas 
> jest różnica jak choroba.
  A z ciekawości, spotkałeś się gdzieś - znaczy czy ktoś przepuścił
przez analizator - z charakterystyką, taką zwyczajną,
częstotliwość-poziom, owej konstrkcji i "zwykłej karty"?
<gdybam>
  Bo może pic jest w tym, że "zwykła karta" ma filtr
o słabo opadającej ch-ce (a tym samym zaczyna tłumić
odpowiednio niżej).
> Zapomina Pan o prostej zasadzie. Największą różnicę uzyskuje się eliminując 
> nawet niedrogimi sposobami nawęższe gardła w tanim zestawie audio.
  Zgoda.
  Śmiesznie by było, jakby się okazało że zachwyt wzbudza "kompaktowy
kolor" ;), czyli w tym przypadku podbicie "góry", (ale nie tych "tylko
wysokich", a alikwot odpowiedzialnych np. za odbiór brzmienia trąbki i wyżej).
> doświadczenia wskazują, że zamiast kupować napchaną bajerami kartę za 300 zł 
> lepiej kupić specjalizowany DAC za 300 zł i efekt będzie zaskakujący.
  Doświadczenie może być słuszne, nadal nie będzie wiadomo czy toto
odtwarza "prawdę" (i jest tak dobrze) czy tylko przerysowuje niektóre
składniki dźwięku :) (co wcale dobre nie jest, tylko jest "dobrze
odbierane").
pzdr, Gotfryd
Received on Wed Sep 7 00:40:03 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 07 Sep 2011 - 00:51:01 MET DST