Tak na szybko to myślę, że rzecznik praw konsumenta to jest osoba do
której powinieneś się zgłosić.
a) czy masz jakiś kwit od nich , że przyjęli zasilacz do "utylizacji"?
b) jaką masz pewność , że zasilacz był gdziekolwiek wysłany?
c) jeżeli "utylizowali" zasilacz, powinieneś dostać minimum protokół
zdawczo-odbiorczy.
Nic w przyrodzie nie ginie! Oni muszą wykazać w księgowości taki fakt,
tj. przyjęcie hardware w zamian z zwrot kosztu transportu :) (wiesz
podatki , rozliczenia , te sprawy )
numer seryjny zasilacza, data etc.
No i papier który potwierdza "utylizację" tegoż.
Jeżeli nie, to mają problem....
Prawo stoi po Twojej stronie.
Oddać za nic zasillacz wart 150? Komu?
Mataczą wszędzie! Czekają na takich klientów i cieszą się, że się
pojawiają ;P
Ty jesteś bez zasilacza, a oni załtwią komuś "taniej" np na aukcji :(
Skopiuj te posty i wydrukuj sobie, będzie łatwiej przedstawić sytuację
rzecznikowi :)
Rozmowa z rzecznikiem nic nie kosztuje (urzędnik jest dla nas, nie my
dla urzędnika - pamiętaj!), będziesz miał wiedzę :)
Powodzenia!
Received on Mon Jul 26 21:50:03 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 26 Jul 2010 - 21:51:03 MET DST