Re: Serwis Asus i nieuwzglêdniona reklamacja

Autor: Andrzej Libiszewski <a.libiszewski_at_gazeta.usunto.pl>
Data: Mon 26 Jul 2010 - 17:57:18 MET DST
Message-ID: <6oepm66fddwl.1q12bcd7sveam.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"

Dnia Mon, 26 Jul 2010 14:53:10 +0200, Piotr M napisał(a):

> Dnia 26-07-2010 o 14:39:38 kamil <kamil@spam.com> napisał(a):
>
>> "Piotr M" <xx@xx.xx> wrote in message
>> news:op.vggai3po13q3bq@piotr-komputer...
>>> Witam.
>>>
>>> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a
>>> właściwie kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy
>>> użytkownika. Gdy reklamacje nie są uwzględniane to klient jest
>>> obciążany kosztami transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli
>>> ponad 50zł. Ale Asus może iść "na rękę" i zasilacz sobie zachować
>>> "utylizując go" i tym sposobem wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.
>>>
>>> Jak dla mnie to jest nie fair. IdÄ™ do sklepu, oddaje na gwarancje
>>> zasilacz i jestem obciążony kosztami.
>>>
>>> BTW.
>>> Kabel zaczął przerywać (raz zasilał raz nie, w ogóle myślałem że to
>>> gniazdko), ale jak na złość dzień przed oddaniem rozwarstwiła się
>>> izolacja na długości 2 cm. Przy samej wtyczce, na bank przez
>>> temperaturę. Bo w tym miejscu laptop najbardziej się rozgrzewał, a
>>> wtyczka też nie taka prosta a kątowa i kabelek przylegał do sprzętu. W
>>> tym miejscu nagrzewał się tak, że nieraz w dotyku bywał taki miękki. I
>>> sam się w końcu rozwarstwił.
>>>
>>> I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
>>> potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x
>>> droższego.
>>
>> Nie od dzis wiadomo, ze zadne uszkodzenia mechaniczne z winy uzytkownika
>> nie podlegaja gwarancji (a porwany kabel raczej sam sie tak nie
>> urzadzil).
>
> Oczywiście że nie. Istnieją wady produkcyjne lub złe rozwiązania
> konstrukcyjne, które wpływają później na pęknięcia i inne uszkodzenia
> mechaniczne. Oczywiście to są wyjątki.
>
> Gdybym zobaczył taki kabel co oddałem, też mógłbym zakwalifikować go za
> uszkodzenie użytkownika, dlatego napisałem że jak na złość rozwarstwił
> się. Wyglądało to tak jakbym równiutko przeciął nożem samą osłonkę od
> kabla.

No, ja widziałem gościa, króry twierdził, że gniazdo ethernetowe siłowo
wyrwane z płyty tak, że ta aż popękała, jest wadą fabryczną. Ostrożności
serwisów się więc akurat nie dziwię...

-- 
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie
pontyfikat kapłanów porusza rękoma Boga."
Received on Mon Jul 26 18:00:03 2010

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 26 Jul 2010 - 18:51:03 MET DST