Re: Pendrive PQI/Kingston czy Pentagram

Autor: Andre <andrehull_spam_at_poczta_me.fm>
Data: Tue 27 Mar 2007 - 22:00:57 MET DST
Message-ID: <eubt5o$tgt$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

*Eneuel Leszek Ciszewski* wrote:

> Chyba tak.

nie chyba tylko na pewno. to pytanie to byl podstep ;)

> Mnie nie chodziło o tę konkretnie, ale o śpiewającą.
> Najlepiej z radiem i dyktafonem

ja sam mam takie urzadzenie ale jako pendrive'a nie uzywam.
daczego? ano dlatego ze:
1.jest za duzy (Kingston jest malenki i plaski)
2.zawsze jest zapchane plikami mp3 :)

> wbrew pozorom komórkowe
> aparaty fotograficzne, dyktafony i odbiorniki radiowe się
> przydają na co dzień.

nie zgodze sie jedynie z pierwszym zastosowaniem. aparat w komorce to
tylko namiastka i nie nadaje sie zupelnie do zdjec. ot zeby uwiecznic
jakas fajna chwile. ale ja na ten przyklad nie lubie patrzec na
kiepskie zdjecia (m.in. jestem grafikiem)

> To nawet nie sprawa ucha, choć dobrze jak i dla ucha.

dla mnie sprawa ucha ma kluczowe znaczenie. jestem dosc muzykalny a
przede wszystkim zwracam uwage na rytm (m.in. gram na perkusji)

> + stanowisce :) (to oczywiście kobieta-stanowisko) ;)

do prawdy nie wiem co za nowe slowa tu tworzysz....

> A następnie sprzedali mi produkt nagrywarkopodobny i robili mnie
> w bambuko, aż w końcu [stycznia br.] oddali mi pieniądze. :)

bo widocznie nie czytales tej grupy i nie mial Ci kto doradzic co i
gdzie kupic ;)

-- 
pozdrawiam
  Andre
Received on Tue Mar 27 22:05:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 Mar 2007 - 22:51:26 MET DST