Re: dwie listwy przeciwprzepieciowe ?

Autor: Peterphk (peterphk.no-fq-spam_at_poczta.onet.pl)
Data: Tue 18 Mar 2003 - 16:25:41 MET


> A wiesz jaka jest statystyka występowania różnego rodzaju przepięć w
> sieci? Z grubsza są dwa rodzaje. Krótkotrwałe (milisekundy)
> pochodzące od wyładowań atmosferycznych i przed tymi zabezpiecza cię
> fakt że na wyjściu prostownika masz elektrolit który je spłaszczy,
> oraz długotrwałe (minuty, dziesiątki minut) stosunkowo
> niskonapieciowe, pochodzące z np. niesymetrii trójfazówki. Do 250V
> zasilacz ma psi obowiazek je znieść, a przed takim z zakresu 250-380
> warystor raczej cię nie uchroni bo na tyle przewodzić by spalić
> bezpiecznik to on jeszcze nie przewodzi.

Podaj jakis przyklad skad maja pochodzic zaklocenia dlugotrwale z zakresu
250-380V ??? Poza tym nie do konca ogladales konstrukcje filtra ... jest tam
cos takiego jak zabezpieczenie termiczne ...

> A na dobitkę udary od wyładowań atm. są wspólne dla przewodu fazy i
> zera i przed takimi żaden element włączony między te przewody cię nie
> ochroni. Komp i tak wysiądzie bo mu izolację gdzieś indziej przebije
> (do linii tlf. itd.)

Poogladaj schemat filtra ... sa 2 zabezpieczenia. Jedno jest wpiete w linie
z uziemieniem gdzie sa odprowadzane ladunki z fazy i zera.

> A na kolejną dobitkę w miejskiej zabudowie udary od piorunów nieomal
> nie występują. Owszem na wsi, gdzie wszystko wisi na słupach...

Zgadza sie, ale proponuje kiedys zrobic test typu: sprzet remontowy
podlaczony w niedalekiej odleglosci od porzadnej listwy ... ja kiedys mialem
okazje pracowac dla firmy ktora miala wlasnie taki problem. Gdyby nie listwa
komp pewnie juz by polecial z dymem. Wywalilo bezpiecznik w takiej listwie
przy intensywnych pracach remontowych ...

> No to wstaw tam warystor i po kłopocie (pewnie będą nawet dziurki),
> choć przydatność warystora patrz wyżej.

Sa dziurki, ale jeden warystor nie zalatwi sprawy ... stosujac kilka
zabezpieczen zwieksza sie szanse na to, ze jezeli bedzie jakis smiec w sieci
energetycznej bezpiecznik w pore zareaguje ...

A wracajac do piorunow ktore tak bardzo lubisz. Jezeli ktos mieszka na wsi a
piorun walnie obok domu lub w sam dom to niestety zadne zabezpieczenie nie
zagwarantuje 100% ochrony przed takim zajwiskiem. W momencie uderzenia
pioruna wokol domu zmienia sie potecjal ziemi a wszystkie zabezpieczenia
bazuja na odprowadzaniu ladunkow do ziemi, wiec przestaja one dzialac a
nawet w niektorych przypadkach moga zrobic wiecej szkody ... Chyba nie
trudno przewidziec co sie bedzie dzialo z kompem ktory na obudowie bedzie
mial kilka kV ??? To samo dzieje sie z telefonami itp.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:40:53 MET DST