Re: Niesolidna firma (kolejne horror story)

Autor: Andrzej Karpinski (karpio_at_fenix.xyz.lublin.pl)
Data: Sun 15 Feb 1998 - 22:04:47 MET


> >3) Czy nalezy mi sie jakis sprzet zastepczy do czasu wymianu na nowy ?
> >(ktory przepis o tym mowi)
>
> Niestety, z tego co wiem nie nalezy sie. Ja rozumiem, ze komputer to czesto
> narzedzie pracy, ale podczas naprawy np. telewizora, nie dostaje Pan sprzetu
> zastepczego.

Wlasnie. Bardzo czesto klient nie bierze pod uwage mozliwosci wystapienia
awarii komputera, nie zabezpieczajac swoich danych w zaden sposob, nie
biorac pod uwage, ze sewis moze trwac troche, nie uwzgledniajac mozliwosci
wystapienia przestojow. A sprzet bezawaryjny nie jest i nigdy takim nie
bedzie. Jesli zawczasu nie pomyslimy o backupach, nie zapewnimy sobie
serwisu (czesto trzeba dodatkowo zaplacic za dojazd do klienta, podpisac
stosowna umowe serwisowa, byc moze kupic nadmiarowo komputer badz jakies
podzespoly) to miejmy pretensje li tylko do siebie. Czesto niestety
spotykam sie z sytuacja, ze dzwoni klient, zada bym np. przyjechal do
niego (a jego firma znajduje sie 60km ode mnie) i albo mu sprzet naprawil
od reki, albo przywiozl drugi. Na co prosze o go to by wzial karte
gwarancyjna i przeczytal warunki na ktore sie zgodzil... Niestety nie wiem
co zrobila firma o ktorej piszesz (najprawdopowobniej faktycznie masz
racje i firma jest niesolidna), ale czesc winy jest po Twojej stronie, ze
nie zadbales o sprawy zwiazane z serwisem i niezawodnoscia sprzetu przed
wystapeniem usterki. Naprawde nalezy o tym myslec, nalezy patrzec na
wskazniki MTBF przy zakupach, nalezy uwzgledniac koszty serwisu, a jesli
wymagamy niezawodnosci i czasow reakcji serwisu lepszych niz to wynika z
umow serwisowych powinnismy o to zadbac odpowiednio wczesniej...

pozdrawiam,
karpio



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:00:28 MET DST