W dniu 07.05.2023 o 16:41, heby pisze:
On 03/05/2023 18:49, Trybun wrote:
Trudno o alternatywy. Z antywirusami jest jak z religią. Z braku
cudów wymagane jest bezustanne placebo aby podtrzymać wiarę.
Gdyby patrzeć poprzez pryzmat windowsowego Defendera to i owszem -
pozostaje wiara że działa i potrafi przed czymś ochronić.
Albo opinie ekspertów zamiast wiedzy wyssanej z palca, któzy zajmują
się sprawdzaniem skutecznosci antywirusów. Defender wypada całkime
nieźle.
Większość tzw ekspertów wydaje ekspertyzy sponsorowane.
W użytkowaniu i w odróżnieniu od Nortona nie sposób zauważyć czy on w
ogóle działa.
Czy czyni to z niego gorsze narzędzie czy lepsze?
Bardziej wiarygodne.
Jeszcze nie widziałem jego komunikatu z ostrzeżeniem.
Ja zaś cała masę.
Moje gratulacje.
Ale Norton skanuje i czasem coś znajduje
"coś" w przypadku antywirusów to całkiem niezła nazwa.
Wszystkie engine antywirusów miały i mają wpadki, które "wykrywały"
wirusy w postaci konkretnego ciągu znaków w dowolnym pliku, w tym
tekstowym, drąc ryja na cały fullscreen o straszliwych wirusach.
No, akurat nie mi rozstrzygać czy jest to fałszywy alarm czy nie.
, także ostrzega przed włażeniem na niebezpieczne strony, a Defender
jak dotychczas w tym zakresie milczy jak grób.
Zdefiniuj co to "niebezpieczna" strona. Nadgorliwośc detektowania tego
pojęcia przez antywirusy zawsze mnie zaskakiwała.
Ogólnie "niebezpieczna strona" to nie problem antywirusa a
przeglądarki. I w dodatku, większośc "problemów" wirusowych ze
stronami to 0-day, czyli daleko poza zasięgiem typowego antywirusa.
Zanim ściągnie aktualizację, twój komputer będzie zhackowany 40 razy.
Istota antywirustów tkwi w tym, że chronią przez *znanymi*
zagrożeniami. Jak trafisz na nieznane, a to znaczna część zagrożeń
internetowych w momencie wykrycia 0-day, jedynym celem antywirusa jest
podgrzewanie otoczenia pracującym CPU i dyskiem. Hackerzy są zawsze o
krok do przodu a antywirusy o krok do tyłu.
Ale nie ma tego aż tak wiele, kto sądzi że Norton na co drugiej stronie
www widzi zagrożenie to jest w błędzie. od czasu do czasu ostrzega i to
prawidłowe bo w internecie są miejsca gdzie lepiej nie zaglądać.
Natomiast coś wybitnie nienormalnego jest w tym że windowsowy Defender
nie widzi takich stron.
|