Czołem.
W zeszłym roku, na gwarancji padł mi WD Caviar Green 500 GB w domowym
blaszaku. Z dnia na dzień rozsypały się początkowe sektory, w efekcie
czego system nie mógł się podnieść. Dysk wymieniono w ramach gwarancji
na taki sam model, system postawiono od zera. Po 3 miesiącach
eksploatacji w *nowym* dysku pojawiła się *identyczna* wada. Tym razem
miałem w zapasie klon dysku. Zapewne znowu wymienię dysk na nowy, ale co
jest grane - ZTCC te Caviary nie są jakieś przesadnie awaryjne.
Ostatecznie mogę system przenieść na *inny* dysk, a ten 500 GB, który mi
zapewne wymienią na nowy traktować jako drugi. Co radzicie ?
-- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław LemReceived on Sun Feb 12 14:25:02 2012
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 12 Feb 2012 - 14:51:02 MET