Re: 50A 12V - może zrobić krzywdę?

Autor: Darkac <darkac2_at_wp.pl>
Data: Fri 15 Jan 2010 - 15:18:36 MET
Message-ID: <hiptgj$hfd$1@news.lublin.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

> Czyli istotny był nie przepływ prądu jako taki, tylko rozproszenie
> energii w postaci ciepła. Równie dobrze mógłbyś podgrzać branzoletkę
> palnikiem.

Ale przyczyną podgrzania był duży prąd (dziesiątki lub setki amperów) o
napięciu 12V, czyli taki jak w pytaniu. Tyle że kuku zrobił drogą pośrednią.
Widać że jeśli źródło prądu jest w stanie dostarczyć tak dużego prądu, to
nawet przy pozornie bezpiecznym napięciu żartów z nim nie ma.
Widziałem skutek jaki spowodował źle poprowadzony w samochodzie (przez
fachowców) przewód plusa akumulatora. Dotknął do kolektora wydechowego i z
akumulatora kipiało i strzelało ołowiem jak z czynnego wulkanu. Też było
groźnie.

>
>>W przypadku ptaków jest inaczej. Prąd przepływający przez przewody
>>wysokiego
>>napięcia jest stosunkowo mały i na małej oporności przewodów powoduje małe
>>straty cieplne. Więc ptakom przegrzanie nie grozi.
>
> Nie spodziewałbym się aż tak małego prądu. W końcu mimo wysokiego
> napięcia, jednak moc trzeba dość dużą zwykle taką linią przenieść,
> nieprawdaż?

Właśnie dlatego w liniach wysokiego napięcia stosuje się napięcia rzędu
setek kV, po to aby potrzebną moc przekazać z jak najmniejszymi prądami.
Mały prąd, to małe straty na oporności przewodów. Prawo Ohma: P = I^2 * R.
Czyli moc wydzielona na przewodach jest proporcjonalna do kwadratu natężenia
prądu.
Trzeba by spytać jakiegoś energetyka, ale nie wydaje mi się żeby płynęły
taką linią prądy większe niż kilka amperów.
Policz teraz moc na przykładzie linii 230 kV i prądzie 10 A. Przesyłana moc
to 2,3 MW.
Received on Fri Jan 15 15:20:02 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 15 Jan 2010 - 15:51:04 MET