> kwestia poddaństwa. To tak samo jak z filmami. Niemcy mają swoje wersje
> narodowe, Francuzi majÄ…, Czesi majÄ…. A Polacy majÄ… burczÄ…cego lektora,
> który zagłusza cały klimat filmu. Albo w kinie napisy, które nie
> pozwalają spokojnie śledzić akcji.
W Szwecji na przykład od dawna mieli napisy nawet w filmach puszczanych
w TV i jakoś im to nie przeszkadza śledzić akcję filmu.
>> Zresztą nawet Niemcy nie przeforsowali telefonów komórkowych ze swoimi
>> znakami na klawiaturze numerycznej, czyli co "Poddańczy Naród"?
>
> No pewnie po części też. Ale w tym zakresie chyba nikt nie ma.
Żadne tłumaczenie, że nikt nie ma, taki "wolny" kraj jak Niemcy nie
powinni sobie narzucać Amerykańskich klawiatur w telefonach.
Received on Tue Jan 5 11:10:05 2010
To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 05 Jan 2010 - 11:51:01 MET