a byl to wlasciwie nowiutki 250GB WD caviar SE.
zapakowalem go danymi, zeby zwolnic miejsce do projektu. lyknal bez
problemu. gdy chcialem skopiowac dane na tasme, gdzies w 1/3 wali
glowica w zderzak i tak sobie wali od czasu do czasu, wiec staram sie
go w tym stanie nie utrzymywac. to samo robi windowsowy chkdsk.
WD lifeguard, mniej wiecej w tym samym momencie sie zatrzymuje i tak
sobie stoi i chyba moze tak do konca swiata, ale jest delikatniejszy i
nie zneca sie nad glowica.
ktos ma pomysl jak uzdarnic ten dysk chocby po to, zeby odzyskac z
niego dane? <rs>
Received on Sun Jan 25 21:00:07 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 25 Jan 2009 - 21:51:08 MET