> Trzeba było odpowiedzieć, żeby używał prezerwatyw, aby takie tępaki nie
> rodziły się.
monitor z firmy, do serwisu mialem blisko, samochod sluzbowy wiec az tak mi
to cisnienia nie podnosilo, ale za 4 razem juz sie dosadnie wyrazilem co o
tym sadze.
jego odpowiedzia bylo to ze u nich dziala, monitor w 90% przypadkow za
pierwszym razem sie wlaczal, problem nastepowal po 1-2 godz pracy i jak ktos
poszedl na kawe, monitor sie przelaczal w stan uspienia i koniec, trzeba
bylo kabel zasilajacy wyciagac.
zaproponowalem mu zeby go dali pan sekretarce do pracy na 8 godz to sie im
problem szybko znajdzie :) powiedzial ze im regulamin na to nie zezwala.
a w karte gwarancyjna wpisali ze wymiana zasilacza na wyrazna prosbe klienta
:D
-- pzdr piotrekReceived on Sun Jan 25 20:45:05 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 25 Jan 2009 - 20:51:10 MET