Bartek wrote:
>>>> Sprzedawcy mowili ze bedzie ok.
>> Sprzedawcy często obiecają gruszki na wierzbie
>> - albo by coś wcisnąć albo brakuje im wiedzy.
>
> A co to ma wspolnego z miom postem?
To że zacytowałeś ten fragment postu przedpiśćy. Nie ma najmniejszego
sensu rozbijać wypowiedzi na wiele małych postów z jednym zdaniem
dopisanym, jak zrobiłeś w swoim. Cytuj poprawnie, a nie całe wielkie
bloki tekstu, to nie będziesz sie dziwił.
> Widze, ze kolega nie przerabial tematu. Ja tez napisalem zbyt skrotowo.
> Wersja, w ktorej to dziala (jest pewne ryzyko):
> - komputer + UPS
> - pad napiecia (dluzszy) - power off na kompie
> - odlaczenie upsa
> - podlaczenie agregatu
> Ze wzgledu na ryzyko wykonana kopia bezpieczenstwa (dodatkowa)
> Pracuje tak 2 lata (przerwy w dostawie pradu sa raz, dwa razy w miesiacu
> przez kilka, kilkanascie godzin...) na stacji diagnostycznej.
To jest prowizorka, a nie rozwiązanie i trudno ją komukolwiek polecić.
Idea UPSa + agregatu prądotwórczego jest taka, by system działal
niezależnie od długości przerw (w rozsądnych granicach - atak jądrowy w
stylu "Jerycho" pomijam) i nie wymagał zatrzymywania systemu,
braku dostępności usług, podłacznania agregatu, dyżurów przy systemie itp.
> Dodam, ze wszystko podlaczone przez listwe filtrującą - wtedy kosztowala
> okolo 100 zl.
O ile mnie pamięć nie myli dopłata do UPSów za opcję umożliwiającą
współpracę z agregatami to ten sam rząd wielkości, albo
i mniej, a to co piszesz o listwie to trochę "łatanie taśmą klejącą" -
zadziała albo i nie. Listwa sama z siebie nie podniesie napięcia, a
możliwości tłumienia zniekształceń też ma dość ograniczone - to nie jest
nastawione na takie rozwiązania tylko na eliminację głownie "szpilek"
napięcia. Jeśli już jest kupiony UPS i nie ma możliwości jego
zmiany/dołożenia elementów odpowiadających za pracę na agregacie to już
lepszym, a na zapewne pewniejszym rozwiązaniem jest transformator 1:1 o
którym tu już pisano. Zanim zadający pytanie pójdzie w koszty, zamówi
zdalnie nie najtańszą listwę bez możliwości zwrotu i gwarancji ze to
zadziała z danym UPSem. Ja już widziałem takie rzeczy, że UPS podłączony
do zasilania o złej charakterystyce (zbyt duże znikształcenia i
niestabilne napięcie) potrafił wywalić dużą bemkę w szfce elektrycznej
na ulicy, samemu nie cierpiąc i co ciekawe w domu też nic się nie
spaliło. Nie maiło prawa tak się stać (te bezpieczniki są projektowane
z dużym zapasem bezpieczeństwa), a jednak - elektryk nie mógł się
nadziwić że winny jest UPS przy złym przebiegu napięcia i po minie
widziałem że podejrzewał jakieś grube kombinacje, spawarki itp.
Tak więc z podłączaniem UPSa w warunkach poza specyfikacją trzeba jednak
uważać.
-- Pozdrawiam, Michal Bien mailto:mbien@mail.uw.edu.pl #GG: 351722 #ICQ: 101413938 JID: mbien@jabberpl.orgReceived on Sun Feb 18 13:55:09 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 18 Feb 2007 - 14:51:12 MET