Re: regeneracja tonera drukarki laserowej

Autor: Radosław Sokół <Radoslaw.Sokol_at_polsl.pl>
Data: Fri 02 Feb 2007 - 08:37:04 MET
Message-ID: <epupmv$bdc$5@polsl.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

N610c napisał(a):
> [...]
> Oczywiście masz rację, że wdychanie pylistego tonera nie jest obojętne
> dla zdrowia, jednak gdyby toner był rakotwórczy, to zapewniam cię, że
> nie byłby dopuszczony do obrotu - ergo drukował byś prawdopodobnie na
> igłówce lub plujce.

Wiesz, dopuszczenie do sprzedaży nie świadczy jeszcze o tym,
że coś nie jest rakotwórcze -- raczej, że nie dowiedziono,
że jest :) Przecież np. przez wiele lat spokojnie sprzedawano
eternit mimo, że jest groźny nie tylko przy produkcji, ale i
użytkowaniu. Tak samo z komórkami i stacjami bazowymi: naukowcy
się sprzeczają, a handel kwitnie. Ja sam wierzę, że pola elektro-
magnetyczne generalnie są niegroźne, ale komórkę trzymam zawsze
parę metrów od siebie (chyba, że muszę jej użyć) i unikam
niepotrzebnego stosowania stacji sieci bezprzewodowych, bo
pewności nie ma.

-- 
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Administrator, Politechnika Śląska    |
\................... Microsoft MVP ......................../
Received on Fri Feb 2 08:40:09 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 02 Feb 2007 - 08:51:01 MET