Re: Jak wygląda proces zużywania/psucia się wiatraka?

Autor: Peterphk (peterphk.no-fq-spam_at_poczta.onet.pl)
Data: Sat 15 Mar 2003 - 11:30:24 MET


> Pytanie kieruję do ludzi, którzy mieli okazję obserwować u siebie pad
> wiatraka za pomocą sensorków od płyty. Czy jest to raczej powolne
> obniżanie obrotów, aż po dojściu do jakichś np. 200, czy 500RPM wiatrak
> staje, czy raczej awaria jest taka, że z minuty na minutę z 4000RPM spada
> do zera?
> A może nie ma reguły (chyba najbardziej prawdopodobne)?

Wszystko zalezy od wielkosci lopatek wentyla i jego mocy. Dla przykladku
moge podac co sie dzialo z wentylami o malej mocy do prockow pt. P3 i
podobnych. Powiedzmy, ze normalne obroty to 4600. Spadaja one stopniowo.
Pozniej pojawiaja sie rozne drgania i halasowanie wentyla przy odpalaniu
sprzetu. Jezeli przy odplalaniu sprzetu obroty osiagaja cos kolo 2800
wentylator juz tak mocno halasuje, ze czas go zmienic ... dla malego wentyla
o malej mocy obroty poznizej 2500 to brak gwarancji na to, ze bedzie on
dzialal stabilnie i sie nie zatrzyma. Wentylator na wykonczeniu pracuje w
bardzo nieregularny sposob, tzn. zatrymuje sie i rusza w blizej
nieokresolnych momentach.
Caly opis dotyczy standardowych wentylatorow z Tajwanu ...

> Nie miałem okazji obserwować takiego procesu (owszem, kiedyś mi padł
> wiatrak, ale na tamtej maszynie nie miałem ustawionego monitorowania), a
> mogłoby mi to być przydatne do lepszego (ostrzejszego) zdefiniowania
> warunków na shutdown w skrypcie mającym chronić pewną maszynę (zamkniętą
> w serwerowni) przed paskudnymi skutkami takiego wydarzenia. Niedawno
> widziałem wyjarany socket pod Athlonem i wolałbym, aby dwuprockowej
> stacji się takie coś nie przydarzyło.

Jakos sobie nie wyobrazam takiej sytuacji jak opisujesz. Sockety potrafia
wytrzymywac ciagla prace w temperaturze 85C wiec troche to dziwne ... Poza
tym kazda plyta glowna a tym bardziej serverowa ma funkcje shutdown ...
jezeli ktos specjalnie jej nie wylaczy to nie ma prawa zaistniec to co
opisujesz ...

> W BIOSie stosownych opcji nie ma, a
> zresztą nawet jakby były to wolałbym, żeby system się kładł zawczasu w
> kontrolowany sposób :-)
> Test na downowanie systemu powyżej określonej temperatury (wykonany
> brutalnie przez regulację obrotów wiatraków paluchami) wypadł co prawda
> pomyślnie. Fajnie jednak by było wiedzieć, czy i ile jest czasu na np.
> ubicie procesów użytkowników a potem synchronizację i odmontowanie
> dysków.

Dopuki wentyle nie halasuja nie masz sie czym martwic. Jedynym sluszym
zabezpieczeniem bedzie poprostu kontrola temperatury procesora ... jest to
najbezpieczniejszy sposob. Nawet jezeli zatrzyma sie taki wentylator to
przeciez jeszcze masz radiator wiec procesor sobie przez chwile poradzi w
wyzszej temperaturze. Dodatkowo, jezeli masz wmontowany w obudowie jeszcze
jeden wentylator do poprawiania cyrkulacji powietrza wewnatrz kompa nawet w
przypadku padu wentylatora na procesorze temperatura nie powinna osiagac
krytycznych wartosci ...



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:39:18 MET DST