Autor: Borys Pastuszek (boryspasNOSPAM_at_red.alpha.net.pl)
Data: Thu 16 Jan 2003 - 13:17:01 MET
> Czyli Twoim zdaniem powinienem akceptować takie klimaty jak: "towar
> przeceniony nie podlega zwrotom i reklamacji"? Przecież to jest jawne
> robienie klienta w przysłowiowe bambuko.
To jest zupelnie inna bajka, w tym momencie calkowicie chca pozabawic Cie
prawa reklmacji.
> Poza tym nie wiem o co Ci chodzi z tym samochodem, sam opowiadasz
> bzdury i skoro Cię stać na kupowanie nowego sprzętu wtedy, gdy
> zadecyduje o tym sprzedawca, a nie praco Ci przysługujące, to Twoja
> wola, Ty przecież płacisz.
Tylko zauwaz, ze sprzedawcy beda musili odbic sobie 2 letnia gwarancje na
cenie. Czy uwazasz, ze jesli zestaw komputerowy kosztuje powiedzmy 4000 zl,
to te 4000 idzie do kieszeni sprzedawcy ?? Nie, sklep ma z tego moze ze 200
zl (jesli wystawia fakture ;) ), to jest mniej, niz cena najtanszego dysku.
Na tanszych zestwach zysk jest mniejszy, wiec ewentualne roszzcenia trzeba
bedzie odbic sobie na cenie. Im wiekszy sklep, tym "ubezpieczenie" moze byc
nizsze, bo wiecej sprzedabych zestawow, a prawdopodobeinstwo trafienia na
uszkodzony dysk po roku troche mniejsze. Wiec znow zarobia hipermarkety bo
maja 2 lata gwarncji i maja tanio, nie wazne co w srodku ale tanio... A
producenci dyskow nie maja jakos ochoty zastosowac sie do nowej ustawy (bo w
sumie ich nie obowiazuje - nie sprzedaja koncowym klientom).
> PS Użerając się ze sprzedawcami spowodowałem np. to, że facet, który
> od 10 lat prowadzi sklep komputerowy dowiedział się co to jest
> rękojmia.
Coz...
Pozdr
Borys
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:03:38 MET DST