Autor: Piotero (mieto_SPAM_at_viper.pl)
Data: Sun 10 Jun 2001 - 19:37:36 MET DST
Witam,
Z racji ze nie znalazlem zadnej polskiej grupy na temat wirusow (komputer
owych oczywiscie) zamieszczam ten post tutaj.
Moja kumpela sciagnela z internetu jakies swinstwo co moim zdaniem niezle
symuluje rozwalanie sie dysku. Po jego sformatowaniu, ktore trwalo ..... 12
godzin !!!! zrobilo sie 6 Mb bad sektorow co raczej nie jest mozliwe. Po z
ainstalowaniu Windows i paru restartach system gubi pliki np. nie moze zna
lesc Explorera itd.
Scignalem najnowszego Norton Antywirusa i nic. Teraz sprawdzam inne programy
antywirusowe i kazdy wskazuje ze boot sektor jest czysty jak i reszta dysku
pozbawiona jest jakichkolwiek wirusow.
Pojawiaja sie za to tylko uszkodzone pliki z katalogu systemowego Windows.
Sam juz nie wiem co jest grane.
Czekam na pomoc
Dzieki i pozdrowienia.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:14:23 MET DST