Autor: Stefan Zemla (coulomb_at_poczta.onet.pl)
Data: Fri 20 Oct 2000 - 00:00:51 MET DST
>Moj chodzil przez rok na 200 a potem jeszcze przez pol na 225, a potem
>zmienil wlasciciela :-)
>Wniosek z teg taki, ze wczesniej zestarzeje sie moralnie niz padnie z
>postarzenia wyniku podkrecania.
>Przy tym postepie jaki dzis obserwujemy nawet jak procek bedzie
>chodzil 3 a nie 4 lata to tak wystarczy.
Wiesz, ja uwazam, ze z tym starzeniem to nie jest tak do konca. Nie kazdy
potrzebuje od razu PIII, czy nawet PII. Sa zastosowania - np. praca biurowa,
gdzie na P200 i 64RAM mozna jeszcze popracowac spokojnie z 5 lat. Ja nie
uzywam wcale sprzetu do gier, tylko np. do zrobienia sprawozdania, napisania
referatu. Chce wycisnac z posiadanego sprzetu ile sie tylko da, a za 3 lata
kupic cos na topie i znow uzywac z 5 lat. Nawet niekiedy mnie irytuje, gdy
ktos glowi sie, aby podkrecic P500 - malo mu? Troche stykam sie z
elektronika i wiem, ze ze staroci da sie zrobic calkiem przyzwoite systemy,
niekoniecznie jako PC, ale np. system pomiarowy, sterujacy itp. Tak wiec
takie "zestarzenie moralne" wg mnie istnieje jedynie dla namietnych graczy
kupujacych nowe procki, pamiec i dyski co pol roku, wlasciwie tylko po to
aby sie chwalic, jak mu Quake goni.
Zycze wiec wszystkim rasowanym (rozsadnie) prockom - 100 lat!!!
Pozdrawiam!
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:46:23 MET DST