Autor: Grzegorz Prusinowski (GregorYo__at_excite.com)
Data: Mon 08 Nov 1999 - 14:14:02 MET
pracuje w firmie komputerowej i jakos mam wrazenie, ze nie chcialbym miec
takiego klienta jak przedmowca. podjecie decyzji kupna poprzedzam (nawet w
SAMie!) ustaleniem za i przeciw. a tu przyszlo dziecko konsumpcyjnego stylu
zycia, uwierzylo obiektywnym dziennikarzom i kupilo najlepszy monitor... i coz
za rozczarowanie! a jakby dziecko obejrzalo samo to moze by stwierdzilo, ze
woli inny?
107MP i 107A to jedno, 107A jest poczatkiem symbolu fabrycznego producenta, a
107MP to symbol marketingowy. jak go zwal tak zwal, ale zarowno cene jaki i
parametry ma niezle, moze zachecic... DO OBEJRZENIA PRZED ZAKUPEM!
serwis Philipsa to inna sprawa - dno i wodorosty, jednak wadliwy produkt to
sprawa miedzy konsumentem a producentem (reprezentowanym przez serwis), a nie
sprzedawca! jesli sprzedawca ma chec pomoc klientowi (bo jest on sympatyczny,
duzo kupuje czy ma zgrabne nogi...) moze sie w ten proces zaangazowac, ale jak
widac nie zawsze wychodzi mu to na zdrowie.
a sklep jest chyba najladniejszy w Warszawie i ma z pewnoscia najwiekszy wybor
monitorow, ktore MOZNA NA MIEJSCU OBEJRZEC i wybrac to, co sie chce, a nie to
co chce wcisnac Philips, Samsung czy ktokolwiek inny.
PZDR
Grzegorz
-- List wyslano przez bramkę www<>news http://www.newsgate.pl/wwwnews.shtml
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:15:36 MET DST