Autor: Piotr Pastuszka (starosta_at_mikrus.pw.edu.pl)
Data: Tue 09 Nov 1999 - 18:12:36 MET
Użytkownik Grzegorz Prusinowski <GregorYo__at_excite.com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:806iaq$484$1_at_mercury.newsgate.pl...
> pracuje w firmie komputerowej i jakos mam wrazenie, ze nie chcialbym miec
> takiego klienta jak przedmowca. podjecie decyzji kupna poprzedzam (nawet w
a ja takiego sprzedawce jak Ty
why ? ponizej
>jednak wadliwy produkt to
> sprawa miedzy konsumentem a producentem (reprezentowanym przez serwis), a
nie
> sprzedawca! jesli sprzedawca ma chec pomoc klientowi (bo jest on
sympatyczny,
> duzo kupuje czy ma zgrabne nogi...) moze sie w ten proces zaangazowac, ale
jak
nie prawda ,przez rok to ja nawet nie musze ogladac serwisu , moge zawsze
przywiesc towar do sklepu i sklep ma obowiazek dowiesc towar do serwisu ,
lecz wiekszosc klientow woli droge krotsza i sami woza do serwisu ale
zgodnie z prawem nie musza ,
PiotrP
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:15:49 MET DST