Re: Plomba-gwarancja - obalamy mity

Autor: Karol Michalak (Kmichala_at_acs.ucalgary.ca)
Data: Fri 19 Mar 1999 - 19:44:43 MET


ChesterEM wrote:
>
> Karol Michalak napisał(a) w wiadomości:
> <36F1D575.367D50DF_at_acs.ucalgary.ca>...
> >A wszystko musisz zalepic?. Przeciez napisalem, ze nalezalo by zostawic
> >jumpery ktore umozliwia konfiguracje. Ponadto obecne plyty maja bardzo
> >niewiele zworek, a wiekszosc nie ma zadnego sensu zmieniac.
>
> Tak, ale ciekawe do czego są prawda?

Zalezy od plyty. Np clear CMOS :-). Ale warto umozliwic dostep do tej
zworki.

> Zwłaszcza kiedy angielski z szeregiem technicznych określeń jest "językiem
> obcym".

Nie zgodzil bym sie. Raczej sa napisane prostym jezykiem (jak kazdy
manual).
>
> >Wiec jezeli
> >obawiasz sie podkrecania procka, to wystarczy tylko zalepienie
> >kluczowych zworek.
>
> :)) ROTFL wcześniej tego nie zauważyłem.
> Kluczowych zworek...

Wystarczy jak zalepisz jumpery do zmiany FSB.
>
> Jak Twoim zdaniem zakleja się zworki? :)))))
> Klejem Konrada ? :)))))

Wystarczy zalozona zworke przykleic stickerem do plyty. Spawac nie
trzeba :-)
>
> >A co bedzie jak nagle przestanie byc "typowym uzytkownikiem" i bedzie
> >chcial troche lepiej wykorzystac swoj sprzet?. I nie mowie tu o
> >podkrecaniu. Np bedzie chcial przenosic sobie programy na jakims starym
> >twardzielu, czy bardziej sensownie ustawic przerwania?
>
> To nagle za 40PLN kupi sobie kieszeń, w której zamontuje sobie starego
> twardziela.

Nie boisz sie? Przeciez taka dziura i ktos moze grzebac w bebechach...
:-)

> A przerwania... no cóż widzę, że mamy do czynienia z fachowcem.
> Czym chcialeś ustawić przerwania?
> Przecinakiem? :)
> Może skalpelem ścieżki, bo płycie kończy się gwarancja?

Nie wiem jak Ty, ale ja ustawiam zworkami (badz programowo ustawieniu
firmware). I mozliwosc wylaczenia PnP i przypisania przerwania jest
jednym z waznych kryteriow przy wyborze sprzetu.
Co do drugiego, to nie wiem czy sobie zdajesz sprawe, ale nazywasz mnie
oszustem. W calej swojej historii mialem tylko jedna awarie sprzetowa, a
mianowicie uszkodzenie flopa. I nie polecialem z morda do sprzedawcy, ze
mi sie rozlecial i nie wiem co jest grane, bo uszkodzilem go
najprawdopodobniej jak podczas kopiowania z trzymanego w rece malego HDD
probowalem go umiescic w kieszeni pod flopem. Po prostu nie moglbym lgac
w zywe oczy.
>
> >Z pojedynczymi elementami latwiej zalatwic reklamacje, a i na ten czas
> >mozna zastapic go jakims starym elementem badz w przypadku gdy nie jest
> >wazny (np jakis flopek), pracowac bez niego.
>
> W tym miejscu obalam mit nieplombowania markowych komputerów.
> Próbowałeś kiedyś wykręcić i zanieść do serwisu uszkodzony element swojego
> IBMa ?
> :))
> Ciekaw jestem reakcji przyjmującego reklamację :)))

Nie mam IBM-a. Mam skladaka wlasnorecznie zlozonego. Ale za to widzialem
jak dziala serwis Dell-a. W sasiednim pokoju polecial taki komputer. Po
telefonie do serwisu, po dwoch godzinach zjawil sie czlowiek i z
radosnym usmiechem na twarzy wzial sie do roboty. Po pol godzinie mina
mu nieco przygasla i stwierdzil, ze musi go zabrac do serwisu.
Nastepnego dnia o godzinie 10 rano komputer juz stal na miejscu gotowy
do pracy.
Serwis nie mial pretensji o zalozona juz tutaj na wlasna reke karcie
sieciowej i napedzie ZIP.
Jak zapewnisz chociaz w czesci zblizony serwis to pogadamy.
>
> >W przypadku plomb, jestes
> >pozbawiony dostepu do komputera na caly czas naprawy
>
> W przypadku markowego bezplombia również :)

Jestem sklonny pocierpiec przez jeden wieczor w przypadku "markowego
bezplombia". :-)

Karol

-- 
Kmichala_at_acs.ucalgary.ca


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:19:58 MET DST