Autor: Robert Wojciechowski (bigkret_at_medianet.pl)
Data: Sun 14 Feb 1999 - 15:43:20 MET
On Sun, 14 Feb 1999 10:59:04 GMT, "Witek Prytek" <jazz_at_czasnaeb.pl>
wrote:
>Czy serwis w ramach normalnych, rutynowych (czyli w przypadku napraw
>gwarancyjnych - bezplatnych) napraw ma obowiazek oddac komputer z
>zawartoscia dysku twardego w stanie jak z przed naprawy ?
>
>Otoz, uwazam, ze nie, bo
>1. Jest to dodatkowa praca - serwis ma naprawic uszkodzenie, a nie robic
>uzytkownikowi pozadki na dysku.
i nie niszczyc bezpowrotnie cudzej pracy -czesto z powodu awarii
niezawinionej przez klienta.
>(analogicznie - straz pozarna nie ma obowiazku zostawic lokalu po akcji w
>stanie nienaruszonym :)
naruszenie prywatnosci i cudzej wlasnosci w przypadku zagrozenia zycia
i zdrowia moze zrozumiec nawet dziecko.
>2. Jest to niemozliwe - serwis nie ma obowiazku znac wszystkich mozliwych
>formatow zapisu dokumentow i powiazan miedzy nimi, a tym samym nie jest w
>stanie ocenic co jest informacja, a co smieciem.
A gdzie jest napisane ze klient ponosi koszty glupoty serwisanta :P
i jego blednych decyzji
To lepiej niech sam naprawi sprzet i wystawi rachunek
serwisantom-dyletantom.
wlasnie zeby uniknac wymyslania przedziwnych sytuacji nie wdawalem
sie w znajdowanie antidotum
tylko ocenilem ten rodzaj postepowania.
>Wszelkie pomysly aby "szukac przyczyny awarii" itp, itd sa glupie.
tak i likwidujemy skutki a klient wraca nastepnego dnia
:)))))))))))))))
a wogole to jestesmy najmadrzejsi i wszyscy co nas krytykuja sa glupi.
>Serwisant, ma w maksymalnie krotkim czasie (czas to pieniadz) naprawic
>uszkodzenie i oddac sprawny sprzet klientowi.
Kpina w zywe oczy - jezeli klient nie zazadal max express naprawy
to serwis ma naprawic sprzet w maxymalnie najlepszy sposob w mozliwie
krotkim czasie .
>Prosze pamietac - klient
>przewaznie kupuje peceta z zainstalowana winda - sprzedawca/serwisant
>odpowiada tylko do tego momentu. To co sie potem ze sprzetem dzieje jest juz
>sprawa klienta. Sprzedawca nie odpowiada za awarie wynikle z instalowania
>roznych programow, sterownikow, i innych temu podobnych.
Chcialbys. I zapewne wiekszosc firm by tez chciala w ten sposob umyc
rece. A ja na to- jakies klopoty - buch telefon albo sprzet do firmy -
i prosze mi zainstalowac (bezplatnie) to - albo tamto - nie ruszajac
oprogramowania zainstalowanego na kompie - I jezeli wina lezy w jakims
bledzie biosu albo hardware albo wINDY to serwisant grzecznie
przeprasza i instaluje za darmo.
>Oczywiscie sprawy maja sie zupelnie inaczej w przypadku napraw odplatnych.
>Wowczas "klient nasz Pan".
powiedz tak gosciowi ktory bedzie chcial kupic kompa w twojej firmie
To na gwarancji firma oferuje pseudoserwis .....
> Chce backup - bedzie mial
ale wypadaloby zapytac przed skasowaniem
>, chce odzyskac dane -
>odzyskamy, chce instruktazu i szkolenia - zrobimy. Oczywiscie za wszystko
>zaplaci (i to raczej sporo). I to jest normalne.
To, ze jakies patologie sa powszechne, nie znaczy, ze to jest
normalne.A wyciagac chciwa reke po cudze pieniadze to kazdy potrafi
tylko dziwne ze niektorzy tak nie robia co?
Instruktaze platne - a co z serwisem windy ktory bierze na siebie
firma? Jezeli W9x sprawia klopoty to kto powinien ponosic koszty
sciagania instalacji poprawionych driverow,patchy itp ?
Bigkret
Robert Wojciechowski
Bigkret Bigkret Bigkret
bigkret_at_medianet.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:13:09 MET DST