Autor: Slawomir (sd000001_at_polbox.com)
Data: Fri 08 Jan 1999 - 02:42:21 MET
Mariusz Mroczkowski wrote in message <915634228_at_p19.f84.n480.z2.ftn>...
>Hello Slawomir!
>
>05 Jan 99 04:58, Slawomir -> do All:
>
> >> Autorom wszelkiej masci wydaje sie czesto, ze ludzie nie moga zyc bez
> >> ich produktow. - Nic bardziej blednego.
>
> S> Oczywiscie: nie potrzebuja ale jednak kradna:)
>
>Sa tacy co nie potrzebuja a kradna i sa tacy co potrzebuja i nie kradna.
>Twoj komentarz ma sie nijak do mojego stwierdzenia.
Sprobuj jescze raz.
Ludzie kradna rzeczy ktorych potrzebuja chyba ze sa kleptomaniakami.
>
> >> Kazdy rzad ma jakis "Urzad Planowania Strategicznego" lub zleca
> >> opracowanie takich planow jakiejs firmie (firmom).
>
> S> I co ustala cene gwozdzi i poziom produkcji skarpet? :))
>
>Gwozdzi i skarpet niekoniecznie, ale nie bylbym na Twoim miejscu juz taki
>pewien swego w stosunku do _stali_ z ktorej wyrabia sie gwozdzie i _nylonu_
ma
>skarpety.
ALe jest pewna roznica pomiedzy subsydiami czy clami jako normalnymi
instrumentami sterowania a ustalaniem cen, prawda?
>_Czym_ twoim zdaniem sa n.p. subsydia dla rolnictwa, albo premie lub ulgi
za
>_zaniechanie_ produkcji lub niszczenie nadwyzek (nadprodukcji)?
>Czyz to nie jest sterowanie rynkiem i sztuczna stymulacja cen.
Jak wyzej.
> S> A taka robote robil ten urzad w Polsce.
>
>Taka sama ROBIA podobne urzedy wszedzie.
>
> >> A n.p. pozwolen na bron u was nie ma?
> S> Czy to jest limit konsumpcji?
>
>Oczywiscie.
>Konsumpcja jest tu ograniczana nie cena lecz dyrektywa.
>Tym samym cena nie jest juz w zadnym naturalnym stosunku do popytu/podazy,
>bo i popyt i podaz sa sztucznie ograniczane.
To samo moglby powiedziec o samochodach bo przeciez musisz miec prawo jazdy.
Tylko ze to bzdura.
> >> Marihuane mozesz kupic w traffic'u? - A moze "limit = 0"
> >> Nie jest tak, ze niektore uslugi lub produkty sa oblozone zaporowymi
> >> clami, akcyzami, pozwoleniami itd.?
>
> S> Sa pewne substancje ktore sa regulowane.
> S> Ale nie jest to regulacja ekonomiczna, nie ma na celu stymulowani
> S> zachowan ekonomicznych.
>
>Bzdura! Patrz wyzej. Subsydia, limity produkcji i konsumpcji wplywaja na
>zachowania ekonomiczne.
Nie widzisz roznicy miedzy subsydiami a biurokratycznym ustalaniem cen?
>Sprobuj sobie wyobrazic, ze zniesiono obowiazek ubiegania sie o pozwolenie
na
>bron i tego skutki w aspekcie _czysto ekonomicznym_ - co z tego wynika.
>Czy produkcja by wzrosla? W ilu galeziach?
>Czy maleje bezrobocie? (zasilki!)
>Czy ceny by spadly czy wzrosly?
>Czy zniknal by czarny rynek na ten produkt?
>Czy wzrosly by wplywy podatkowe?
>itd.
>
>Czy to nie jest "regulacja ekonomiczna" ???
Nie, jest to regulacja administracyjna ktora powoduje skutki ekonomiczne.
Podobne wywoluje wymog posiadania prawa jazdy.
> >> Nia ma czegos takiego jak nieskrepowana konsumpcja wszelkich towarow
> >> i uslug - - nawet w US.
>
> S> Chcesz mi powiedziec ze nie wolno mi kupic dowolonej ilosci mleka?
>
>sprobuj _wyprodukowac dowolna ilosc mleka_, wprowadzic do obrotu i wtedy
>pogadamy.
Co sie stanie?
>a co do konsumpcji, to podobno w Holandii marihuana jest w legalnym obrocie
>- wiec tu masz dowod na ograniczenia konsumpcji w US.
A w Tajlandii dziecmi. Masz jeszcze jeden.
> S> w kraju z gospodarka wolnorynkwoa rzad NIE ustala cen ani nie ustala
> S> poziomu produkcji.
>
>_Bezposrednio_ nie ustala. I to wszystko. Posrednio - TAK!.
Prowadzi polityke gospodarcza. Tak.
Ale nie ustala cen na produkty.
> S> To robi sam rynek a raczej scisle okreslone mechanizmy rynkowe.
>
>To czy w koncu subsydia, planowanie, limitowanie itp. to sa "mechanizmy
>rynkowe" czy nie ? - Zdecyduj sie!
Instrumenty. Nie mechanizmy. Wciaz czekam na przyklad
limitowania konsumpcji na rynku USA.
> S> Ale to MS sam stworzyl swoej imperium bez pomocy rzadu USA!
> S> Tak samo SUN czy Apple.
>
>Nie jestem calkiem pewien czy "same"...
To sie dowiedz. I wtedy jak bedziesz pewien cos napisz.
> S> Jak to pomoc uzyskaly one od panstwa?
>
>US byly zainteresowane w postepie (i propagowaniu) technik informatycznych
(w
>przeciwienstwie do wladz PRL).
>Zwykle w takich wypadkach sa stosowane dodatkowe bodzce n.p. ulgi
inwestycyjne
>/ podatkowe / na badania nowych technik.
>Mam powazne watpliwosci czy Microsoft lub Apple (w czasie kiedy powstawaly)
>mogly liczyc _tylko na te same czynniki_ jak producent gramofonu czy
kosiarek.
Wiec sie dowiedz i wtedy cos powiesz.
>Wystarczy, ze rzad przeznaczy jakies sumy na propagowanie nowych technik,
by
>taki Apple czy MS skorzystal na "bezplatnej promocji" i powstalej "modzie
na
>nowoczesnosc" - chocby przez projekty zwiazane z NASA a propagowane przez
rzad.
A skorzystal?
> S> Jakiez to cla zaporowe im pomogly?
> S> Sa rejony gospodarki o ktorych sie mowi ze sa monopolami naturalnymi.
> S> Ale sa to pewne drobne rejony gospodarki a nie generalna zasada.
>
>Sa rejony gospodarki ktore maja znaczenie strategiczne (kopaliny,
energetyka,
>zywnosc, obronnosc). I wcale nie sa drobne - wrecz przeciwnie.
>Udzial panstwa w sterowaniu tymi galeziami jest na tyle znaczny, by
wykluczac
>naturalne relacje: "popyt - podaz - cena".
>
>Gdyby cena byla decydujacym czynnikiem, to czemu US nie zaprzestalo n.p.
>produkcji stali czy pszenicy zamiast je importowac z krajow gdzie jest
znacznie
>tansza?
Bo lobby jednego i drugiego przemyslu jest bardzo silne.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:04:11 MET DST