Re: iMac (by*o Re: Pořegnanie z Afryką)

Autor: Jerzy W. Bebak (yooreck_at_polbox.com)
Data: Sat 22 Aug 1998 - 05:46:03 MET DST


slawomir wrote:

>
>
> No coz Apple nie jest jakims przykladem sukcesu rynkowego w USA.
> Jessi nie uda sie , a sie nie uda, z iMac to oznacz to koniec Appple.
> Dlaczego sie nie uda?
>
> Bo za $1640 (imac top cos $1,200) dostaniesz od firmy Dell (ktora w USA
> jest wzorem
> solidnosci i wcale nie jest najtansza)
> Pentium II 300/ 512 cache
> 64 MB SDRAM
> 6.4 GB ultra ATA (5,400 RPM) HD
> 17' monitor
> ATI Expert 8MB 2x AGP
> 32x CD ROM
> Altec Lansing speakers
> 56 winmodem
>
> http://commerce.us.dell.com/dellstore/config.asp?order_code=500836&customer_
> id=
>
> BTW to jest ich najtanszy komputer.

No to super, ich najtanszy komputer jest o 341 USD drozszy, a z przewag ma o
2,4 GB wiekszy (ale wolniejszy) dysk, o 1,5 cala wiekszy monitor, oraz
minimalnie szybszy naped CD (acz roznice predkosci zauwaza sie tu tylko jeden
raz - przy instalacji systemu... pardon, z Windowsem trzeba to robic czesciej).
I o 32 MB ramy wiecej. Nie dodajesz tylko, ze ten Dell nie ma karty
eternetowej, zdaje sie nie ma USB, procesor jest prawie _dwa razy_ wolniejszy.
Nie dodajesz tez, ze od momentu wyjecia iMaca z pudelka do odpalenia Netscape
mija srednio od osmiu i pol do pietnastu minut. I tego, ze jak go wlaczysz, to
nie musisz ogladac Win3.1/95/98, chyba ze masz taka dzika fantazje i
postanowisz skorzystac z Virtual PC emulujacego Win95 na poziomie Pentium MMX z
procesorem 166 MHz. Reasumujac - wady i zalety obu, mysle, co najmniej sie
wzajemnie znosza.Tylko, ze iMac jeszcze przy tym jest ladny.

>
>
> Inne firmy takie jak Gateway czy Quantex albo Micron (wszytsko duze
> renomowane fimy)
> beda mialy podgne zestawy jeszcze taniej,
> I jak tu ten iMAC ma zdobyc rynek gdy nawet producenci software uciekaja od
> MAC?
> Ladna obudowa to nie wszytsko.
>

Jasne. A Acer, JTT oraz Optimus jeszcze taniej. Jak siegne po byle gazete, to
widze te cuda techniki. I te dopiski drobnymi literkami "monitor kupujesz
osobno", "cena nie zawiera..." etc.

Piszesz "Ladna obudowa to nie wszytsko". Zapewniam cie jednak, ze z kolei
brzydka obudowa nie oznacza z kolei, ze komputer jest strasznie profesjonalny.

A co do softu? Jakbym chcial sie znecac, to bym zapytal, czy moze masz
Micro$oft Office 98, bo ja na maku juz mam. Ale nie w tym rzecz. Prawda, ze nie
ma na Maca tych roznych rabanek, bo z profesjonalnym nie mam najmniejszego
problemu.Jak sobie bardzo chce kogos rozwalic na kawalki, a uwazam, ze nie
warto sie starac o wersje makowa, to kupuje pecetowa gre i bez problemu
uruchamiam pod Virtual PC 2 albo SoftWindowsem 95 - ale bardzo rzadko. A z
FreeHandem, Directorem, Photoshopem, Clarisem, Quarkiem, Aldusem nie mam
zadnego problemu. Z tym... no... Mikrosyfem tez nie. Uzytkownicy Makow poza
tym, wybacz, maja troche inne potrzeby. Oczywiscie, ze gdyby bylo wiecej softu,
to pewnie do Makow trafiloby wiecej (przypadkowych) uzytkownikow i np. wiecej
wirusow, patchow, przypadkowych crashow systemuetc. Jakos te rzeczy wydaja sie
ze soba nierozerwalnie zwiazane.... :-)))
A mowiac serio - od pojawienia sie iMaca do 1 sierpnia producenci softu
zaanonsowali juz ponad 460 nowych pozycji na maca. Tryndy to maja do siebie, ze
nie sa stale...

> --
>
> pozdrawia slawomir

Pozdrawia (jb)

PS. A w ogole to cala ta dyskusja przypomina mi te sprzed czternastu lat. Jak
Apple wypuscil pierwszego Macintosha z graficznym interfejsem, to wasze grono
tez twierdzilo, ze to gniot, bo zamiast pracowicie wklepywac w czarny ekran
szeregi polecen z klawiatury, mozna uzyc jakiejs dziwnej...jak to sie
nazywa...myszy, a poza tym kazdy glupek moze obsluzyc komputer, i wcale nie
musi miec doktoratu z MIT. A dlaczego nie mozna podpiac napedu tasm
perforowanych (w iMacu - czemu nie ma wbudowanej stacji dyskietek)? No po
prostu skandal. Po czym kolejno sie okazywalo, ze mozna zrezygnowac z dyskietek
5,25 cala, ze mysz jest przydatna i graficzny interfejs tez, ze DOS z nortonem
commanderem to nie sa szczyty techniki, ze czytniki CD-ROM nie sa zupelnie bez
sensu. Okazywalo sie tez, ze warto pomyslec o wielozadaniowosci i ze
niekoniecznie komputer musi miec maksymaknie 640 kilobajtow RAMu. I tak dalej.
Za trzy lata pokochacie iMaca, tylko wasz bedzie sie nazywal Winputer, bedzie
zolto-niebieski z 17-calowym monitorem, bedzie w 99 proc. kompatybilny z innymi
klonami Winputera, a Bill Gates was przekona, ze to on sam wymyslil. Ale
poniewaz bedzie kosztowac 139,95 USD (w bundle'u z Windows 99), to stanie sie
strasznie popularny, mimo ze bedzie pokazywac date 1901, bo czemuz mialby sobie
poradzic z rokiem 2000?

Jurek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:31:32 MET DST