Re: Niesolidna firma (kolejne horror story)

Autor: magkinet (magkinet_at_trurl.ch.uj.edu.pl)
Data: Thu 19 Feb 1998 - 13:58:49 MET


> Format handluje na gieldzie? Ciekawe... Swoja droga, stickerek nie daje Ci
> prawa by dochodzic jakichkolwiek roszczen, w szczegolnosci gwarancyjnych.
> Nie majac w reku: rachunku/faktury/paragonu ORAZ karty gwarancyjnej
> zgodnie z prawem gwarancja Ci nie przysluguje. Jesli nie zadbales o swoje
> interesy i nie dopilnowales swoich spraw, to miej pretensje tylko do
> siebie. Bo majac rachunek i karte gwarancyjna oraz odmowna odpowiedz na
> pismie mozesz wygrac z kazda, nawet najwieksza firma z nowego sacza ;) Bez
> wzgledu na to co mowia i co robia, wystarczy ze masz racje i wlasnie
> stosowne dokumenty. Na gembe zaden sad Ci nie uwierzy.
>
> karpio

  Oprocz gwarancji (ktora tak na dobra sprawe jest dobra wola sprzedawcy, tzn.
moze jej udzielic ale NIE musi) istnieje jeszcze cos takiego jak REKOJMIA. Jest
to poreczenie sprzedawcy, ze towar sprzedawany przez niego jest w pelni
funkcjonalny i sprawny.Obowiazuje ona WSZYSTKICH sprzedawcow - czy tego chca, czy
nie i jest niezalezna od jakichkolwiek dokumentow, trzeba tylko umiec udowodnic
ze doszlo do zawarcia transakcji ("dowodem" moze byc swiadek). Okres trwania
rekojmi wynosi rok od daty zakupu. W wielu przypadkach warunki rekojmi sa
korzystniejsze od warunkow gwarancji. Tylko my przyzwyczailismy sie do gwarancji,
nie znamy wlasnych praw i stad te problemy.
A tak na marginesie, warto dowiedziec sie gdzie w miejscu zamieszkania znajduje
sie Federacja Konsumentow. Tam udzielaja wszelkich porad za darmo.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:01:33 MET DST