Re: po co MMX?

Autor: Andrzej Karpinski (karpio_at_fenix.xyz.lublin.pl)
Data: Thu 17 Jul 1997 - 17:58:26 MET DST


> >I przepisac wszystkie systemy operacyjne od nowa? Moze masz jeszcze
> >jakies inne ciekawe pomysly _krynico_madrosci_?

> W czym widzisz problem ? Jak sie Microsyfowi cos sypnie to zaraz
> wypuszcza patch'a, ktory podmienia kod. To samo tyczy sie MMX. Ponadto
> nie postulowalem wyciecia starych rejestrow tylko dolozenie nowych.
> BTW. w kolejnych generacjach 0x86 pojawiaja sie nowe instrukcje
> systemowe i nikomu to nie przeszkadza.

Na tym koncze dyskusje z Kolega. Dolozenie nowych rejestrow wymagaloby
nowych systemow operacyjnych, ale jak widac powyzej nie rozumiesz nawet
dlaczego. Dlatego tez, nie jestes w stanie pojac sensu idei MMX. Zapoznaj
sie ze sposobem zachowania sie procesora w chwili zmiany aktywnego
zadania. Co procesor robi w takiej sytuacji z rejestrami i czym
skonczyloby sie, gdyby mial ich wiecej. Albo by ich nie zapamietywal i
programy by szly w maliny, albo zrzucalby je na stos, ktory wygladalby
inaczej niz dla ukladow bez takiego rozszerzenia. Czyli potrzebowalbys tak
naprawde nowych systemow operacyjnych, a na opracowanie s.o. potrzeba
dobrych kilku lat. Nie mowiac juz o softwarze do takiego systemu. Oznacza
to cale wieki jesli chodzi o technologie informatyczna... Wiec po prostu
nie ma mozliwosci dolozenia dodatkowych rejestrow. Mozna natomiast z
powodzeniem wykorzystac istniejace i wcale pojemne rejestry koprocesora...
Co tez uczyniono dokladajac zestaw instrukcji dosc zaawansowanych i
nowoczesnych (laczacych technologie RISC, VILW, SIMD itd) operujacych na
tych rejestrach...

Ciekawe tez, co ma znaczyc "patcha ktory podmienia kod" - jakas bzdura
kompletna.

pozdrawiam,
karpio



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:14:03 MET DST