Ewa <ED@comp.pl> napisał(a):
Jak już pisałam:
Na tylnej ścianie obudowy jest napis (miedzy innymi):
P/N: WDBU6Y0030BBK-0A
Nie wiem jaka jest różnica pomiędzy -WESN a -0A.
To jest w sumie to samo. WESN jest używane w nazwie handlowej, podawanej na
kartonowym opakowaniu. Natomiast 0A jest nadrukowane na plastikowej
obudowie, w której jest właściwy dysk. Tym właściwym dyskiem, który jest
ukryty w obudowie jest w Twoim przypadku WD30NMZW-11GX6S1 lub
WD30NMZW-11LG6S1. Tutaj jest dosyć szczegółowy film o naprawie tych dysków:
https://www.youtube.com/watch?v=9yjPcQmLYJQ Przy czym stwierdzają to samo,
co pisałem wcześniej, że przy wymianie płytki elektroniki trzeba przelutować
układ ROM.
Z dużym prawdopodobieństwem tak, bo kupiłam go na tyle dawno, że wtedy
chyba USB3 jeszcze nie było.
Zakładając,że tak jest, powstaje pytanie, czy to może coś dać, to znaczy
że dysk będzie widział swoje podłączenie jak do USB2? Warto szukać?
A masz coś do stracenia? Możesz też poruszać kabelkiem, może jak się
przyciśnie wtyczkę z którejś strony, to zacznie działać?
Czyli trzeba wyeliminować kabel jako przyczynę. Sam kabel USB3 raczej nie,
bo próbowałam z kablami z innych dysków. Musze zdobyć dostęp do USB2.
Możesz sprawdzić u znajomych albo w takich miejscach jak kafejka internetowa
(one praktycznie wyginęły, ale gdzieniegdzie jeszcze działają) lub w punkcie
ksero/drukarni, gdzie drukują pliki z USB.
Odpowiadając na kwestię czarnych portów z postu obok: podaj model tego
laptopa. Może on jednak nie ma USB3.
Tutaj jeszcze porady od producenta, choć nie spodziewam się tutaj sukcesów:
https://www.youtube.com/watch?v=mdWx4Ak8ca8
Poza tym, skoro w którymś momencie program diagnostyczny pokazał uszkodzone
sektory, to nawet jak dysk stanie się widoczny, to może być problem z
odczytem danych. Stąd rozważyłbym skorzystanie z usług odpowiedniej firmy.
Zazwyczaj robią diagnostykę za darmo i potem informują ile mogą odzyskać
oraz ile to będzie kosztowało.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
|