On 21/08/2012 14:23, Anerys wrote:
>
> Użytkownik "kamil" <kamil_at_spam.com> napisał w wiadomości
> news:k100vt$54b$1_at_inews.gazeta.pl...
>> On 21/08/2012 12:57, Anerys wrote:
>> Gdyby programiści nadal klepali każde Hello World w naszynowym,
>> notatnik może i zajmował by 17kB, ale powstawał przez pół roku. Chcesz
>> tego?
>
> Zajmował by może 100, nie 17000, bajtów i powstać by mógł w minutę, no,
> dwie. Tego chcę.
> Wolę porządnie dopracowany program, który dłużej powstaje, ale, żeby był
> wart swojej ceny i wysilku. Za taki gotów jestem zapłacić nawet dużo
kasy.
Zdefiniuj "wart swojej ceny" i funkcjonalność, której oczekujesz. Chcesz
pisać czysty tekst - uruchom vi na 486 bootowanym z dyskietki, przecież
nikt tego nie broni?
>>
>> Obecnie ceny sprzętu są na tyle niskie, że naprawdę większość
>> użytkowników ma w nosie te kilkanaście MB różnicy przy 4-8GB pamięci w
>> komputerze, jeśli dzięki gotowym bibliotekom program może powstać
>> szybko i kosztować pięć dolarów, zamiast pięćdziesięciu.
>
> To kto ma wolne moce, niech sobie takie rozbuchane kobyły pakuje do
> maszyny, jak mu mocy i miejsca starczy, wolny kraj mamy. Ja sobie cenię
> każdą oszczędność. W większości przypadków można, tylko się idzie na
> łatwiznę, a potem dziur od wuja i koszt ich usunięcia może przekroczyć
> wartość, gdyby od początku program napisano prawidłowo.
Czy ktokolwiek broni Ci zainstalować jakiegoś odchudzonego linuxa na
Celeronie 300 z 128MB pamięci, pobrać stare wersje programów, wyłączyć
wszystko co tylko się da i korzystać?
> Wiadomo, że czasem trzeba rozbuchać program, aby np. od początku
> zarezerwować określony bufor na działania programu, wtedy tak. Ale jeśli
> wyświetlenie tekstu "Dzień dobry" obrasta w pierdylion bibliotek,
> podprogramów wszelakich, to jest dla mnie chore, albo conajmniej
> niezdrowe. W sytuacji, kiedy program mający 10 razy więcej możliwości
> jest 10 razy mniejszy... wtedy tym bardziej widać, ze to nie jest dobre.
> A juz wybitnie chore jest, gdy taki sam program, tyle samo mogący,
> wymaga 10 razy tyle conajmniej mocy procesora. Zagraj w Pasjansa w
> Viście... to jest chore...
>
> Idąc dalej, możemy sobie policytować, co to będzie, gdy benzyna stanieje
> - przecież auta i benzyna będą tanie, więc czemu się oszołomy czepiają,
> że taki pali 40 na setkę, przecież samochody są dziś mocniejsze i tańsze
> i tak szybko powstają :P
Przecież nie ma obowiązku zamieniać odchudzonego Linuxa na Vistę,
podobnie jak nie ma obowiązku kupować 6-litrowego V8 zamiast Corsy 1.0 -
do kogo właściwie masz pretensje? Klient wybiera nogami i portfelem -
przestań kupować rozpasione krowy, producenci przestaną takie tworzyć.
-- Pozdrawiam, Kamil http://bynajmniej.netReceived on Tue 21 Aug 2012 - 15:35:02 MET DST
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Tue 21 Aug 2012 - 15:42:01 MET DST