Re: WIN2000 i Mozilla

Autor: Anerys <spam.nie.jest_at_spoko.pl>
Data: Tue, 21 Aug 2012 15:23:25 +0200
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <50338bd1$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "kamil" <kamil_at_spam.com> napisał w wiadomości
news:k100vt$54b$1_at_inews.gazeta.pl...
> On 21/08/2012 12:57, Anerys wrote:
> Gdyby programiści nadal klepali każde Hello World w naszynowym, notatnik
> może i zajmował by 17kB, ale powstawał przez pół roku. Chcesz tego?

Zajmował by może 100, nie 17000, bajtów i powstać by mógł w minutę, no,
dwie. Tego chcę.
Wolę porządnie dopracowany program, który dłużej powstaje, ale, żeby był
wart swojej ceny i wysilku. Za taki gotów jestem zapłacić nawet dużo kasy.

>
>
> Obecnie ceny sprzętu są na tyle niskie, że naprawdę większość użytkowników
> ma w nosie te kilkanaście MB różnicy przy 4-8GB pamięci w komputerze,
> jeśli dzięki gotowym bibliotekom program może powstać szybko i kosztować
> pięć dolarów, zamiast pięćdziesięciu.

To kto ma wolne moce, niech sobie takie rozbuchane kobyły pakuje do maszyny,
jak mu mocy i miejsca starczy, wolny kraj mamy. Ja sobie cenię każdą
oszczędność. W większości przypadków można, tylko się idzie na łatwiznę, a
potem dziur od wuja i koszt ich usunięcia może przekroczyć wartość, gdyby od
początku program napisano prawidłowo.
Wiadomo, że czasem trzeba rozbuchać program, aby np. od początku
zarezerwować określony bufor na działania programu, wtedy tak. Ale jeśli
wyświetlenie tekstu "Dzień dobry" obrasta w pierdylion bibliotek,
podprogramów wszelakich, to jest dla mnie chore, albo conajmniej niezdrowe.
W sytuacji, kiedy program mający 10 razy więcej możliwości jest 10 razy
mniejszy... wtedy tym bardziej widać, ze to nie jest dobre. A juz wybitnie
chore jest, gdy taki sam program, tyle samo mogący, wymaga 10 razy tyle
conajmniej mocy procesora. Zagraj w Pasjansa w Viście... to jest chore...
Idąc dalej, możemy sobie policytować, co to będzie, gdy benzyna stanieje -
przecież auta i benzyna będą tanie, więc czemu się oszołomy czepiają, że
taki pali 40 na setkę, przecież samochody są dziś mocniejsze i tańsze i tak
szybko powstają :P

-- 
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
PS. Nie piję do Ciebie, tylko do faktów. 
Received on Tue 21 Aug 2012 - 15:25:03 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Tue 21 Aug 2012 - 15:42:01 MET DST