Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote:
> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Skrypëk"
>>>>>>>> A gdzie wyczytałeś, że resellerom wolno dostarczyć
>>>>>>>> użytkownikowi końcowemu samo COA i zafakturować go za
>>>>>>>> pełnoprawną licencję OEM? Proszę o linki.
>>>>>>> Podaj przepis, który tego zabrania.
>>>>>> Nie ma w Kodeksie Cywilnym żadnego przepisu zabraniającego
>>>>>> dostarczenia towaru innego niż się zaoferowało i zafakturowało?
>>>>>> Komputer tylko z COA to jest tylko komputer z COA a nie komputer
>>>>>> z ważną licencją na Windows.
>>>>> Ale zdajesz sobie sprawę, że licencja jest umową. I nie można w
>>>>> ogóle sprzedać licencji?
>>>> W tej umowie opisane są warunki możliwości przekazania jej innej
>>>> osobie.
>>> Jeszcze zacznij pisać o przekazywaniu umowy o pracę.
>> Nie zmieniaj tematu.
>
> Nie zmieniam. Chcesz przekazywać umowę. Wprawdzie nie wiem po co, ale
> to już twój problem co chcesz robić z cudzą umową..
Ja nic nie chcę robić z cudzą umową. Nie projektuj na mnie swoich
prawniczych urojeń.
>>>>>>>>> Ksiazeczki potwierdzaja kwestie legalnego oprogramowania???
>>>>>>>> Takie są warunki legalnego rozpowszechniania oprogramowania
>>>>>>>> OEM. Tylko tyle i aż tyle.
>>>>>>> Bzdura. Kwestie legalnego rozpowszechniania reguluje przede
>>>>>>> wszystkim obowiązujące prawo.
>>>>>> A co mówi prawo na temat przekazania uprawnień do użytkowania
>>>>>> oprogramowania OEM?
>>>>> Niewiele.
>>>>> Co nie zmienia faktu, że sprzedaż egzemplarza dzieła (tu istotna
>>>>> uwaga - należy zwrócić uwagę żeby to nie było nielegalne
>>>>> rozpowszechnianie; prawdopodobnie czym innym będzie odsprzedanie
>>>>> całego komputera z OEM-em, a czym innym ewentualne późniejsze
>>>>> obracanie pozostałą płytą) nie jest w żaden sposób nielegalna.
>>>> Co nie zmienia faktu, że rozmawiamy o licencjonowaniu
>>>> oprogramowania a nie o egzemplarzach dzieła,
>>> Przy czym ta kwestia nie jest taka oczywista. Skoro można (explicite
>>> prawo zezwala i czyni nieważnym zapisy ograniczające taką możliwość)
>>> obracać egzemplarzem programu, należałoby uznać zapisy ograniczające
>>> możliwosć korzystania z takiego programu
>> EULA nie ogranicza możliwości korzystania tylko odsprzedaży.
>
> Czego w świetle obowiązującego prawa zrobić nie może.
Ale sprzedawać komputerów z COA nikt ci nie zabrania. Byleś nie kłamał
nabywcom, że daje im to prawo do używania na nich Windowsa bez zakupu nowej
licencji, jeżeli starej im poprawnie nie przekażesz.
>>> za rażąco niekorzystne dla
>>> konsumenta. (aczkolwiek na razie jeszcze nikt tego nie testował
>>> w UOKiK-u).
>> Nie miał czego testować, bo jest to kompletna bzdura. Zasady
>> licencjonowania OEM nie są niekorzystne dla konsumenta.
>
> Ciekawe, że np. niemiecki sąd uważał zupełnie inaczej. I to już
> przeszło 10 lat temu.
Co konkretnie uznał? Że kupić tańszej wersji OEM zamiast pudełkowej się
konsumentowi nie opłaca?
>>>> słowa "nielegalne" używamy czasami w znaczniu
>>>> "niezgodne z licencją",
>>> Jak dla mnie możesz sobie używać słowa "mikroskop" w znaczeniu
>>> "młotek", ale nie dawaj ludziom porad żeby wbijali gwoździe
>>> mikroskopem.
>> Ja ludziom daję poradę jak się ustrzec przed sprzedawcami lewizny,
>
> Bzdura.
Bzdury to ty opowiadasz zupełnie nie na temat.
>> ty
>> pogońco karetek ty.
>
> Ę?
Tak.
>>>> natomiast sprzedawanie komputera z samym COA jako
>>>> komputer z licencją na Windows jest oszukiwaniem nabywcy, a to
>>>> jest w świetle prawa nielegalne dosłownie
>>> Ale potrafisz pokazać jakieś orzecznictwo w tej kwestii?
>> A może mam uwierzyć, że nigdy sąd nie przyznał oszukanemu klientowi
>> racji?
>
> Potrafisz pokazać orzecznictwo mówiące, że sprzedawanie komputera z
> COA jest oszukiwaniem nabywcy?
A przeczytaj całe zdanie ze zrozumieniem.
Received on Mon Feb 28 20:00:04 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 28 Feb 2011 - 20:42:01 MET