W dniu 15.03.2022 o 00:03, Animka pisze:
W dniu 2022-03-14 o 17:06, trybun pisze:
W dniu 12.03.2022 o 23:15, Animka pisze:
.
Nie robię codziennie surówek, ale kupię olej z oliwek przy okazji.
Kiedyś kupowałam różne. Teraz mam w domu tylko słonecznikowy.
Strzeż się oleju palmowego, bo to trucizna.Poczytaj gdzieś na ten
temat.
Przed świętami rzucili do Auchana dużo ciast (w tym makowców).
Dobrze, że miałam przy sobie lupę (zawsze czytam skład produktu).
Czytam, a tam w tych ciastach o dziwo tanich w składzie olej
palmowy.Mogłam zgosić tę firmę piekarniczą do Rzecznika Konsumentów,
ale nie chciało mi się specjanie pisać.
Ja jako że nikt w domu nie chce się zajmować rybami to również smażyć
muszę je sam. A do smażenia tylko i wyłącznie podchodzi mi olej
rzepakowy.
Tak, bo najtańszy :-(
Na samą myś o rzepakowym mną wstrząsa.
Kiedyś koeżanka z pracy chwaliła sie, że w jej rodzinie karpia smaży
sie na oleju lnianym. Kupiam lniany i schrzaniłam smak karpia. Czułam
śmierdzący sznurek.
A z tym rzepakowym to co dla Ciebie konkretnie jest nie tak?
No, wszyscy mówią że palmowy to trucizna ale trudno znaleźć gotowy
produkt spożywczy pozbawiony takiego oleju..
Trzeba czytać skład. Zawsze zanim coś kupisz.
W swoim czasie producenci żywności uszczęśliwiali klientów soją, była
ona w praktycznie każdym gotowym produkcie, teraz olej palmowy. Albo
modyfikowana skrobia kukurydziana.. Jest w 99 procent keczupów, a gdy
już zaznaczą że któryś nie zawiera tego paskudztwa (?) to zaraz znajduje
to odzwierciedlenie w wyższej cenie.
|