Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] lapek Dell Inspiron 1545, brak podświetlenia.

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] lapek Dell Inspiron 1545, brak podświetlenia.
From: Marsjanin <mars@marsjanin.tk>
Date: Tue, 2 Feb 2016 23:04:56 -0000 (UTC)
Dnia Tue, 02 Feb 2016 22:38:43 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):

> Orientujesz się ile tam świetlówek? Sądzę że jedna bo jeden inwerter i
> jedno wyprowadzenie wn. 

Zatem – jedna. :) Tylko duże Sony miały dwie. Co innego monitory, te 
przeważnie mają 4 świetlówki.

> Można gdzieś taką świetlówkę tanio dostać?

Szukaj zbitych matryc. Ten sam wymiar. Pierwsze cyfry w modelu to rozmiar 
bez przecinka (np. LTN133AT07 to matryca 13,3"). Albo kup nową świetlówkę:
http://allegro.pl/i5770623261.html

> Wymontowałem też ten inwerter - na oko całkiem OK.  Idzie jakoś
> sprawdzić taki inwerter poza laptopem? IMO raczej nie, bo oprócz
> zasilania dochodzą do niego jakieś sygnały sterujące i nie wiadomo co z
> tym zrobić. Brak schematów.

Oj tam, brak schematów. Inwerter zasilany jest napięciem stałym 19V (nie 
pamiętam, czy przy pracy z baterii nie niższym, np. 12V). Poza tym 
potrzebuje dwóch sygnałów: logicznego ON (3,3V) oraz sygnału sterującego 
poziomem świecenia (max. 3,3V).

Tylko po co kombinować. Bierzesz dowolnego starego laptopa (albo matrycę, 
może być zbita – byle podświetlała) i podłączasz (zostawiwszy wiązkę 
sygnałową w natywnej matrycy) do inwertera samą świetlówkę z innej 
matrycy.

> Z tym upaleniem to raczej nie wchodzi w grę bo jednak świetlówka na
> moment zapala po włączeniu lapka. Jakby było coś upalone to by nie było
> światła w ogóle.

Hint: wspomniane wysokie napięcie (1,5kV). I, z tego co pamiętam, chyba 
spora częstotliwość. Tak samo przy kiepskich kablach do świec lub 
zafajdanych samych świecach samochód nadal pali, tylko brak mu mocy. :) 
Świetlówka błyśnie nawet jak jeden kabel urwiesz całkowicie.

> Naprawa (sugerujesz Poznań) nie wchodzi w grę, zbyt duży koszt
> dostarczenia i naprawy w stosunku do wartości lapka.

Wiadomo. A co się pobawisz, to Twoje. :)

> PS. Rozmontowałem tą cholerną matrycę, pierwszy raz w życiu :) Ale nie
> wiem jak wymontować świetlówkę, rano popatrzę. No i fakt, jeden kabelek
> upalony :) Czy on się tak upala (jeszcze tego nie widzę) że drucik od
> świetlówki ma szansę ocaleć, czy po takim upaleniu rurka do wymiany?

Tak – odizoluj trochę i przylutuj. Najgorsze w tej robocie to nie nasyfić 
pomiędyz warstwy rozpraszające światło, nie złamać samej świetlówki (są 
kruche jak cholera) no i ponownie równo ułożyć to blaszane korytko ze 
świetlówką, by nie było dziwnych poświat. Nie zawsze się to udaje nawet u 
nas w firmie, zwłaszcza, gdy plastikowa obudowa się nadpala od 
wspomnianego upalonego kabla.

PS. innym częstym rodzajem uszkodzenia świetlówek jest ich zużycie – ale 
wtedy jeszcze długi czas przed wyzionięciem ducha włączają się, świecąc 
na zimno najpierw na różowo lub – później – na czerwono.

-- 
Pozdrawiam,
Marsjanin

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>