Re: Niestartujący wentylator w obudowie - zagrożenie?

Autor: Tomaszek <tomaszek1983_at_fuck.onet.pl>
Data: Tue, 20 Mar 2012 13:40:48 +0100
Message-ID: <jk9tsg$740$1@node2.news.atman.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

W dniu 2012-03-19 20:17, Doggie pisze:
> Do wentylatora mam doprowadzone 5V zamiast 12. Po czyszczeniu startuje
> OK, ale po paru miesiącach historia się powtarza. Komputer robi za
> pomocniczy serwer. Mam w nim płytę Abit BH6 z PIII Tualatin 512kB na
> dwóch przejściówkach :) - płyta jest na chodzie od 1999 roku :)
> Hobbystycznie interesuje mnie utrzymanie tego stanu ;) A sam wiatrak
> chłodzi kondensatory wokół procesora. Już raz je wymieniałem, potem
> dodałem też dobry zasilacz, jednak wolę, żeby coś na nie również
> dmuchało. A że pudło zasadniczo stoi w kącie i nie zaglądam do niego za
> często, chciałbym wiedzieć, czy ew. kolejne przyblokowanie wiatraka może
> stanowić jakiś problem z punktu widzenia elektryczności.

Tak więc sprawa wygląda;) OK. śmiało możesz podłączyć to przez
dyferencjał napięć i uzyskać 7V.
Tu masz jak to zrobić, ale pewnie wiesz;)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b8f7962a0b48e783.html

A zatarcie wiatraczka nie stanowi zagrożenia, jakiego się obawiasz. W
sumie to nie stanowi żadnego zagrożenia. Za małe tu moce występują;)

-- 
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(
Received on Tue 20 Mar 2012 - 13:45:02 MET

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Tue 20 Mar 2012 - 13:51:03 MET