Re: Niestartujący wentylator w obudowie - zagrożenie?

Autor: Doggie <d_o_g_g_i_e__at__p_r_i_v_i_l_e_g_e_._p_l>
Data: Mon, 19 Mar 2012 21:05:30 +0100
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Message-ID: <4f67918a$0$1273$65785112@news.neostrada.pl>

W dniu 2012-03-18 23:46, JoteR pisze:
>> Zastanawiam się czy wentylator, który przestał startować w czasie
>> włączania komputera, może stanowić zagrożenie w kontekście
>> zwarciowo-pożarowym. Proszę o opinie.
> Bezpośrednio raczej nie. Jednak radziłbym, abyś doprowadził do sytuacji,
> w której mógłbyś powiedzieć: "E pur si muove". Nawet jeśli oznaczałoby
> to (tymczasowo oczywiście) konieczność ręcznej ekscytacji wiatraczka. Po
> ruszeniu go z miejsca powinien już dalej samodzielnie się kręcić.

:)

Taki sposób działa - sprawdzałem! Jednakowoż, wolę nie musieć czekać w
pobliżu w pogotowiu z paluchem ;)

-- 
Zdrówka,
Doggie
Received on Mon 19 Mar 2012 - 21:10:03 MET

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 19 Mar 2012 - 21:51:01 MET