Re: All-in-one, czy warto?

Autor: z <zch280672_at_gazeta.pl>
Data: Sat 24 Sep 2011 - 21:20:13 MET DST
Message-ID: <j5lahe$jc5$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Przemysław Ryk pisze:
> Co do rozbudowy samej - kilkorgu znajomym, średnio obeznanym ze sprzętem,
> komputery poskładałem. Robili jedno, robili drugie, zaczęło trochę wolno /
> ciasno być. Niewielka inwestycja - wymieniony dysk (przykładowo z 320GB na
> 1TB) czy dołożony drugi, wymieniony procesor (z podkręcanego Pentium Dual
> Core na Core Quad - jak się znajomy zaczął bawić w wideo, to od razu odczuł
> różnicę), dorzucone ramu (z 2GB na 8GB) - i komputer niby ten sam, a jednak
> inny. :)
>
To zależy od sumy wyjściowej za blaszaka. Zakładając że wydaje się 2000
zł (za pudło) z głową pod potrzeby użytkownika to modernizacji nie robi
się za rok tylko powiedzmy za 2-3 lata. Dokładanie wtedy powiedzmy 700
zł i pozostawianie w kompie części po gwarancji albo robionych w starej
technologii to trochę kaleczenie rzemiosła.
To wszystko oczywiście pod warunkiem że nowe będą pasowały do starych w
rozsądnej cenie.

z

PS. Wciskanie klientowi gratów żeby tylko sprzedać (niska cena) i
liczenie że za kilka mies. i tak przyjdzie bo komp za wolny to nie moja
bajka.
Received on Sat Sep 24 21:25:02 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 24 Sep 2011 - 21:51:05 MET DST