W dniu 06.09.2011 22:30, Gotfryd Smolik news pisze:
> Ale jeśli to nie jest PCM sprzed króla Ćwieczka, a synteza
> tworzona cyfrowo, to ta część jest bez znaczenia.
> Włącznie z faktem, że co badziewniejsze (wszystkie? :P) rozwiązania
> on-board nie mają zaimplementowanej obsługi mikrostrojenia
> (i z ćwierćtonów z MIDI nici) - na tor "wave" to się nie przekłada
> nijak. W odróżnieniu od prawdziwych (lub co najmniej trudnych
> do podważenia argumentów) o przetworniku, mikserze i przedwzmacniaczach.
> Czy możemy się w tym zakresie zgodzić?
>
> Apeluję o niepogrubianie argumentów poprzez dorzucenie ich
> "na sztuki" :]
Syntezator falowy to nadal syntezator. Jeden z elementów
wielofunkcyjnego urządzenia zwanego kartą dźwiękową. Nie powiedziałem
nigdzie, że musi być PCM. :)
Nawiązując do jej budowy, wzmacniacze z obiema koncówkami i
przedwzmacniaczem w jednej skrzynce w nomenklaturze audiofilskiej
nazywane są "integrami", więc dlaczego o wiele bardziej złożona blokowo
karta, jest w mniemaniu P. Artura urządzeniem do "jednego celu".
Realizuje ona masę rzeczy, które w normalnym torze audio zajmuje kilka
osobnych urzadzeń, nie jedno.
-- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastifReceived on Wed Sep 7 01:05:02 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 07 Sep 2011 - 01:51:01 MET DST