Dnia 30.12.2010 Adam Koltowski <alfak@wytnijto.onet.pl> napisa³/a:
>
> Jest po prostu inna konstrukcja systemu. W Linuxie wszystkie funkcje
> sterownikow spelnia jadro z wkompilowanym kodem do obslugi poszczegolnych
> urzadzen. Tez sie czasem nei sprawdza (jesli masz jakikolwiek nieobslugiwany
> sprzet). Na wielu maszynach tez nie odpalisz linuxa tak z buta (albo
> odpalisz czesciowo). Problemy najczesciej sa z nietypowym kontrolerem
> dyskowym lub np. z nieobslugiwana karta sieciowa/graficzna lub czymkolwiek
> co jest poza standardem.
Problem z grafik± czy sieciówk± mo¿na rozwi±zaæ po fakcie startu, najwy¿ej
dostaniemy ekran w vesa i brak sieci, ale maszyna wstaje. Co mnie dziwi,
¿e w takim przypadku windows nie próbuje podnie¶æ maszyny na generic ide
przez bios - bo w³a¶nie takiej akcji spróbuje linux, co mo¿e siê udaæ.
Ale to nie jest g³ówny problem. Imo najwiêksz± wad± windowsa jest brak
"gadatliwego" startu. Ile to ratuje w³a¶nie takich startów awaryjnych w
linuxie, ¿e podnosimy kernel bez 'quiet' i czekamy na pad i od razu widaæ
w kórym miejscu pad³ i co go boli. Na windzie dostajemy jedynie znany
neverendingprogressbar i dupa zbita i jaki¶ tryb logowania na dysk który
bez sterowników dysku mo¿emy sobie pomin±æ w rozwa¿aniach :)
-- "A có¿ to za sens kupowaæ samochód, ¿eby je¼dziæ po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest co¶ ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedzia³ek zaczyna siê w sobotê.Received on Fri Dec 31 13:25:03 2010
To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 31 Dec 2010 - 13:51:05 MET