Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

Autor: Piotr M <xx_at_xx.xx>
Data: Tue 27 Jul 2010 - 14:52:36 MET DST
Message-ID: <op.vgh51yio13q3bq@piotr-komputer>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed; delsp=yes

Dnia 27-07-2010 o 14:28:14 Andrzej Libiszewski
<a.libiszewski@gazeta.usunto.pl> napisał(a):

> Wiesz, jeśli to kwestia utrzymania, to wydałbym te parędziesiąt złotych
> na
> zamiennik a dopiero potem bym naprawiał stary. Nie wziąłeś pod uwagę, że
> używanie wadliwego zasilacza może się skończyć awarią całego notebooka?
> Jak
> utrzymałbyś się WTEDY?

A wiesz że nie pomyślałem że takie przerywanie zasilania może tak się
skończyć.

>> Nie mówiąc już o
>> tym, że codzienne zlecenia trzeba realizować bo się współpraca posypie.
>> Na
>> czas naprawy przygotowałem się z decyzją do zakupu jakiejś tymczasowej
>> stacjonarki za kilka stów.
>
> Nie rozumiem tej logiki - rozważałeś stacjonarkę za parę stów, a nie
> zasilacz za kilkadziesiąt do stukilkudziesięciu złotych?

Pewnie że bym kupił zasilacz.
Ale stawiałem że to gniazdko nawala :) W serwisie w sklepie sprawdziliśmy.
A tam dostałem zastępczy :)

W ogóle miałem drugiego lapka HP Pentium M, właśnie tylko po to, aby był
ewentualnie rezerwowy. I tak leżał nietykany w szafie kilka miesięcy, aż w
końcu go sprzedałem, bo co tak będzie leżał..

-- 
pzdr, Piotr M
"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."
Received on Tue Jul 27 14:55:03 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 Jul 2010 - 15:51:03 MET DST