Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

Autor: kamil <kamil_at_spam.com>
Data: Mon 26 Jul 2010 - 14:39:38 MET DST
Message-ID: <i2jvmb$a03$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="ISO-8859-2"; reply-type=response

"Piotr M" <xx@xx.xx> wrote in message
news:op.vggai3po13q3bq@piotr-komputer...
> Witam.
>
> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a właściwie
> kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy użytkownika. Gdy
> reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany kosztami
> transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli ponad 50zł. Ale Asus może
> iść "na rękę" i zasilacz sobie zachować "utylizując go" i tym sposobem
> wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.
>
> Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje zasilacz
> i jestem obciążony kosztami.
>
> BTW.
> Kabel zaczął przerywać (raz zasilał raz nie, w ogóle myślałem że to
> gniazdko), ale jak na złość dzień przed oddaniem rozwarstwiła się izolacja
> na długości 2 cm. Przy samej wtyczce, na bank przez temperaturę. Bo w tym
> miejscu laptop najbardziej się rozgrzewał, a wtyczka też nie taka prosta a
> kątowa i kabelek przylegał do sprzętu. W tym miejscu nagrzewał się tak, że
> nieraz w dotyku bywał taki miękki. I sam się w końcu rozwarstwił.
>
> I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
> potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x
> droższego.

Nie od dzis wiadomo, ze zadne uszkodzenia mechaniczne z winy uzytkownika nie
podlegaja gwarancji (a porwany kabel raczej sam sie tak nie urzadzil).

Peknieta matryce tez oddasz na gwarancji przemilczajac fakt, ze usiadles na
niej?

Pozdrawiam
Kamil
Received on Mon Jul 26 14:40:02 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 26 Jul 2010 - 14:51:03 MET DST