rs pisze:
>
> jak juz pisali poprzednicy. jesli szuflada chce , a nie moze, ja jak
> dlameni jest to uszkodzenie mechaniczne (chco faktyczni enie musi byc
> 100/100). spotkalem sie z tym, ze byl zlamany zad, ktoregos kolka
> zebatego. wystarczylo wyjac tez ulamany zab, ktory blokowal i na takim
> szczerbatym kolku naped chodzil dalej. ktos idac mial dendencje do
> wpychania tacki na sile. <rs>
Nic sie nie ulamalo, zreszta czasem wyjdzie, czasem nie.
Jestem pedantem, nie lamie, nie wyciagam. Nawet nie jem w pokoju,
gdzie mam komputer.
Przyjrzalem sie mechanizmowi - otwieraniem, wysuwem, odklejaniem
magnesu zajmuje sie ten sam silniczek. Znajduje sie z przodu
napedu i prawdopodobnie widzicie go po wysunieciu tacy.
Krzywka przeklada naped na te różne funkcje. Moze wiec to byc
utrata mocy silniczka, ale malo prawdopodobne jest uszkodzenie
elektryczne (bo w dwóch napedach? W jednym _troche_ bardziej
niz w drugim?)
Sklanialbym sie do zdania Jacka, ze to poslizg na pasku, który
prawdopodobnie tez widzicie po wysunieciu tacki (ale mam tez naped,
w którym sa kółka zebate - ten dziala OK).
Temat ma bujna literature w Googlach, ale wyjasnmien brak.
-- A SReceived on Fri Jan 29 09:00:05 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 29 Jan 2010 - 09:51:08 MET