Re: Płonący komputer...

Autor: BQB <adres_at_anty.spamowy.com.invalid>
Data: Tue 26 Jan 2010 - 00:59:45 MET
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Message-ID: <4b5e3131@news.home.net.pl>

Michał Bień pisze:
> W dniu 2010-01-25 02:07, Tiber pisze:
>> Silly, silly Michał Bień nabazgrału:
>>
>>> Zauważ że całkowicie spalona jest kuchnia, a przedpokój tylko
>>> częściowo
>>> - a więc pożar zaczął się w kuchni. Kto trzyma destopa na stałe w
>>> kuchni
>>> - to, podobnie jak łazienka, wjątkowo złe miejsce dla pecetów - raz że
>>> wilgotność i para w dużej ilości, dwa o zalanie nietrudno.
>>
>> Może kuchnia miała drewnianą zabudowę, a przedpokój nie, Sherlocku? :)
>
> I pożar rozprzestrzenił się z przedpokoju wyłacznie do kuchni, a do
> pokoi nie, Watsonie? ;) Tym bardziej, że jak wiadomo powszechnie
> występującym elementem w kuchni jest dywan, a w pokojach go nie
> uświadczysz ;>

Nie widziałeś, jak się ogień rozprzestrzenia - po suficie, to przy
suficie jest najwyższa temperatura i to w jego pobliżu najpierw palą się
przedmioty, a na podłodze zapalają się jako ostatnie.
Received on Tue Jan 26 01:05:04 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 26 Jan 2010 - 01:51:04 MET