W dniu 03.01.2009 14:27, Piotr pisze:
> 20 minut rozmowy uświadamiającej o windows update, załącznikach w
> mailach i stronach porno wystarcza, by użytkownicy z XP, których mam
> 'pod opieką' nie mieli złośliwych programów.
1) Większość użytkowników nigdy od nikogo się nie dowie
o takich rzeczach. Kupią komputer w supermarkecie i
nigdy nie użyją forów czy grup dyskusyjnych.
2) Nawet uświadomiony użytkownik prawdopodobnie nie
będzie miał dostatecznie silnej woli, by nie tykać
filmiku ze śmiesznymi tańczącymi króliczkami, przys-
łanego z autentycznego adresu Ani z pokoju obok w
biurze.
>> Ale dodatkowo: lepsze wykorzystanie silnych konfiguracji
>> sprzętowych,
> A konkretnie...
Napisałem w odpowiedzi obok.
>> porzucenie nareszcie paru reguł służących
>> kiedyś oszczędzaniu pamięci,
> Przeciętny użytkownik błogosławi niebiosa, bo mu się word uruchomi w 1
> sekundę, a nie w 1.2.
Raczej, że mu się Word z paska przywróci w 5 sekund,
a nie w 20.
> Nowy program? Do program files.
> Dokumenty? Do moje dokumenty.
> Koniec tematu dla *przeciętnego użytkownika*.
A potem robią swoje. Wszystko na pulpit, a tymczasowe do
C:\, bo tam najprościej.
> 1 vs 1.2 sekundy?
Znowu większa różnica. Przeszukaj zawartość dysku bez drugo-
planowych operacji dyskowych. Wyczyść cache. A potem zrób to
samo z dodatkowym programem non-stop coś odczytującym losowo
z dysku. Różnica będzie 2-3-krotna, a nie 20%.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Sat Jan 3 15:00:40 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 03 Jan 2009 - 15:51:01 MET