Tak tylko informacyjnie:
Jakis czas temu zdazylo mi sie stwierdzic, ze zasilacze
ModeCom Feel to najtansza opcja jaka mozna brac
pod uwage, jesli czlowiek nie chce sie obudzic z reka
w nocniku.
W zeszlym tygodniu w mojej okolicy jeden Feel 300W
przeniosl sie na tamten swiat. Cicho i bez efektow
audiowizualnych.
Zaden z podzespolow komputera nie ulegl uszkodzeniu,
czyli, w zasadzie, zasilacz swoje zadanie spelnil.
Ale (po takim wstepie zawsze jest jakies "ale")
natchnelo mnie to do dokladniejszego odkurzenia
dwoch innych kompow. Krotko mowiac - skoro i tak
zasilacze sa po gwarancji a kompy mam rozkrecone
do czyszczenia, to czemu by nie zajrzec do srodka?
Feel 300W (3 latka) i troche nowszy Feel 350W PFC
(dwa latka z malym przechodem). W obu spuchniete
kondziolki. Dosc dokladnie spuchniete, musze przyznac.
Dobrze wyliczone sa, skoro tak sobie puchna zaraz po
okresie gwarancyjnym, nie? :)
Pozdrawiam
Vituniu.
PS:
Nie zniechecam do zakupu... i tak wystarczajaco trudno
przekonac ludzi do potrzeby wydania tej stowy na Feel'a
(skoro od tego nie przybywa FPSow, a "w sklepie mieli
takiego 500W za 60,-") zeby wiedziec, ze pokazywanie
im zasilaczy ze sredniej polki nie ma sensu...
Po prostu czasem warto zajrzec do taniego zasilacza i
sprawdzic "jak mu leci", zanim cos tam faktycznie poleci...
No i miec swiadomosc, ze dostajesz to, za co zaplaciles :)
Received on Mon Apr 21 09:51:07 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 21 Apr 2008 - 09:51:48 MET DST