Re: Laczenie sie z internetem przez cudzy otwarty ruter bez jego wiedzi to kradziez ?.

Autor: Andrzej Lawa <alawa_news_at_lechistan.SPAM_PRECZ.com>
Data: Thu 13 Mar 2008 - 12:27:10 MET
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Message-ID: <ckfna5-uua.ln1@ncc1701.lechistan.com>

Heraklit pisze:

>>> Jeżeli dla Ciebie poszanowanie prywatności to ideał państwa policyjnego,
>>> to boję się zapytać o szczegóły twoich ideałów państwa prawa.
>> Poszanowanie prywatności to masz, jak masz tabliczkę "teren prywatny -
>> wstęp wzbroniony" i wytyczenie granicy tego terenu prywatnego.
> A ja myślałem, że to również ma się przez wychowanie.

Mowa była o prawie. Nie zjeżdżam mi na moralność, bo niektórzy np.
ogólnie uważają wszelkie komputery za dzieło szatana ;->

To po pierwsze.

Po drugie niezależnie od wychowania trudno "szanować" *) własność
prywatną, co do której której nie są spełnione dwa podstawowe warunki:
wytyczone granice i jasna deklaracja intencji właściciela/posiadacza.

Po trzecie jak już wyjeżdżasz z szacunkiem, to szanuj istniejący
porządek prawny który wyraźnie mówi, że każdy może robić to, na co ma
ochotę, o ile nie zakazuje mu tego jakaś ustawa, oraz że każdy może nie
robić tego na co nie ma ochoty, o ile nie zakazuje mu tego jakaś ustawa.

*) dla ciebie "szacunek" najwyraźniej oznacza telepatyczne zdolności do
odczytywania intencji właściciela oraz talenty jasnowidzcze, pozwalające
na dokładne określenie aktualnego terenu, do którego owe intencje się
odnoszą. Podpowiedź: idziesz sobie chodnikiem. Nagle przechodzisz przez
kawałek, który jest prywatną własnością bo leży na prywatnej ziemi. Jak
go rozpoznasz i czy zanim go przejdziesz zaczniesz szukać właściciela w
sprawie pozwolenia? I co zrobisz, jeśli w celu dotarcia do tego
właściciela trzeba właśnie ten prywatny kawałek przejść?

>> Jest widoczne? Jest. Jest publicznie dostępne? Jest. Żadnych blokad czy
>> haseł? Żadnych.
>>
>> Jest publicznie udostępnione.
>>
>> Ja zakładam, że właściciel urządzenia wie, co robi.
>>
>> Ty zakładasz, że to idiota niezdolny do podejmowania samodzielnych decyzji.
> Błędny wniosek...
> Zakładam, że przez swe niskie kwalifikacje ("złapał się" w pułapkę
> cwańszych od siebie)

Pułapkę? Ktoś mu podstępnie sprzedał router? ;->

> utracił to co miał pilnować.

Jego problem. Nikt mi niczego nie zabierał - sam zgubił.
Received on Sat Mar 15 01:55:21 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 15 Mar 2008 - 02:01:59 MET