Użytkownik "|3eR|<0" <.@.> napisał w wiadomości
news:fqrepi$aod$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> ostatnio przeprowadziłem z swoim kolega długą męczącą rozmowe na temat
> tego czy polaczenie sie do czujegos routera NIE ZABEZPIECZONEGO przez
> WIFI( ten szczegol jest wazny chodzi o wifi nie kabel) bez swiadomosci
> wlasciciela i korzystanie z internetu, ale oczywiscie absolutne nie
> ingerowanie w prywatne dane wlasciciela routera ani tez nie wykonywanie
> dostepu do internetu do nie legalnych rzeczy to okradanie wlasciciela
> routera?. Moj kolega twierdzi, że to kradzież i wtargniecie w prywatna
> sferę, porownujac to do wtargniecia do czujegos domu i np: ogladania tv
> czy tez do uzywania czyjejs marynarki bez zgody wlasciciela, absurdanie
> smieszne porownanie prawda?. Ja uważam ze nie mozna tego porownac do
> zadnej klasycznej kradzieczy jaka towarzyszyla czlowiekowi od wiekow. Ja
> bym to porownal do czegos takiego i to jest jedyne porownanie jakie do
> tego pasuje: zalozmy ze N
> na pewnym osiadlu mieszka sobie sasiad, ktory nie zaslonil zalozji albo
> ich w ogole nie ma ( analogia: nie zabezpieczyl routera), , doskonale
> sobie zdaje sprawie ze na przeciwko stoi blok w ktorym mieszkaja ludzi i
> maja po tej stronie okna. Sasiad ten posiada platna kablowke a telewizor
> jest tak ustawiony ze osoby mieszkajace po przeciwnej stronie jesli tylko
> chca, moga sobie ogladac jego program TV, zalozmy ze jest lato ona ma
> otwarte okno wiec glos roznosi sie tak ze slychac, torche nie wygodnie ale
> mamy TV za friko. Czy w takim przypadku osoba ktora oglada jego TV za
> okna, bez jego wiedzy i oficjalnej zgody(chociaz ciezko sobie taka
> oficjalona zgode wyobrazic ;P), okrada go z kablowki albo czy tez narusza
> jego prywatna sfere?. Oczywiscie chodzi docelowo o odpowiedz w sprawie
> korzystania z otwartego punktu dostepowego ale analogia uwazam jest
> najbardziej trafna. Gdyz porownywanie tego do kradziezy samochodu, czy tez
> wejscia fizycznie na czyjas posesje to jest lagodnie mowiac beznadziejne.
> Z gory dziekuje za odpowiedzi.
>
Primo umowa z providerem zabrania z reguły udostepniania sygnału poza lokal,
secundo nieraz jest tak że im niższy abonamnet to (poza niższym transferem)
można przyłączyć coraz mniej komputerów (a czasem niezależnie od taryfy
abonamentu można podłączyc tylko jeden komp).
Więc w obu przypadkach narażasz właściciela na sprawy sadowe (udostepnianie
bezprzewodowe poza lokal może byc trudne do udowodnienia, ale podłaczenie
określonej, "nadmiarowej" liczby kompów już z reguły nie)
Received on Tue Mar 11 00:15:06 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 11 Mar 2008 - 00:51:06 MET