Deep inside the Matrix, convinced that Thu, 5 Apr 2007 14:34:59 +0200
is the real date, "Michal Kawecki" <kkwinto@o2.px> has written
something quite wise. But (s)he wasn`t the one.
>Zgadzam się. O ile jednak dla zwykłego użytkownika HCL ma niewielką
>wartość, o tyle użytkownik instytucjonalny będzie raczej dobierał swój
>sprzęt według tej listy. To jest właśnie uzasadnienie jej istnienia.
Tak z czystej przekory:
Zalozmy, ze caly moj sprzet zakupilem zgodnie z HCL. Wszystko chodzi
cacy, do momentu sciagniecia aktualizacji numer jakistam, badz wgrania
nowej wersji sterownikow do grafiki lub czegokolwiek innego
(_oczywiscie_ sterowniki certyfikowane). Po powyzszym mam awarie
systemu, utrate danych, przestoje w pracy. Jakie sa moje szanse na
uzyskanie od MS badz producenta grafiki odszkodowania? Czytaj: czy MS
ponosi _jakakolwiek_ odpowiedzialnosc za zawartosc HCL? Czy bierze na
siebie odpowiedzialnosc za szkody, ktore wyrzadzil niedostatecznie jak
widac przetestowana aktualizacja? Nie, prawda? JA jestem w porzadku:
kupilem sprzet zgodnie z wytycznymi. Kto spieprzyl sprawe? MS. Kto
ponosi konsekwencje i koszty pomylki MS? JA. Co uslysze od MS?
W najlepszym razie zdawkowe przeprosiny.
Wybacz, ale w sytuacji, gdy producent stawia uzywkownikom warunki,
przy czym w zaden sposob nie jest zobowiazany do dotrzymywania swojej
czesci umowy, dokumenty w rodzaju HCL sa warte dokladnie tyle, na ile
naiwni sa ci, ktorzy je czytaja.
> Ale
>tak jak piszesz, urządzeń, sterowników, wersji BIOS-ów jest już taka
>ilość, że coraz częściej spotyka się rozmaite, często niespodziewane,
>konflikty. W tej sytuacji dobrym krokiem ze strony Microsoftu było
>wprowadzenie certyfikowania sterowników przeznaczonych dla Visty. Jest
>szansa, że wymusi to na producentach tworzenie dobrego sprzętu i dobrego
>softu, zgodnego z ACPI.
Osobiscie jestem zdania, ze certyfikowanie sterownikow w Viscie w
pierwszej kolejnosci sluzy DRM. Potwierdzaja to zreszta wymagania MS
wobec producentow sprzetu majacego byc zgodnym z Vista. Wygoda i
bezpieczenstwo uzytkownikow? Gdzies po drodze, przy okazji,
niekoniecznie.
>[...]
>
>Dopuszczenie ręcznej ingerencji w te mechanizmy to będzie kolejna
>proteza nałożona na system. W dodatku jej jedynym uzasadnieniem byłoby
>umożliwienie działania urządzeniom niekompatybilnym z obowiązującymi
>standardami.
Lub takim, ktore sa zgodne, ale z jakiegos powodu nie dzialaja
prawidlowo w systemie. A ze proteza? Ani pierwsza, ani ostatnia.
Metod rozwiazania problemow zawsze lepiej miec wiekszy wybor, niz
mniejszy.
>Ale jeśli już, to powinien się tym zająć producent takich
>urządzeń, bo to on pisze do nich sterowniki. A nie Microsoft...
Niemniej bylby to bardzo mily uklon w strone uzytkownikow. Ale coz,
mile uklony dla userow MS odsprzedal za bezcen srodowisku Open Source
dawno temu, dla siebie zostawiajac wylacznie pakiet padania plackiem
przed wytworniami audio/video :P
Pozdrawiam,
Mordazy.
-- REMOVE-IT. from my address when replying. THE ONLY THING WORTH WAITING FOR IS A WORLD-WIDE DISASTER.Received on Fri Apr 6 09:00:11 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 06 Apr 2007 - 09:51:04 MET DST