"ShiVy" eub048$bqp$1@inews.gazeta.pl
> nieraz cos trzeba skopiowac "na szybko" to raz. Dwa, nie lubie czekac.
> Trzy, po co mam sobie utrudniac zycie jak przy doplacie tylko kilku $
> mam o wiele lepszy jakosciowo sprzet ?
Zauważ, że najwolniejszy Kingston ma 3 MB/s w zapisie i 6 MB/s w czytaniu,
a CDR nagrywany z szybkością CDx52 ma raptem 8 MB/s, ale płytę taką należy
włożyć, wyjąć, nagrać dodatki, czasami skasować (gdy to CDRW) co czyni ją
znacznie wolniejszą, zwłaszcza przy nagrywaniu małej ilości danych, a jednak
jakoś nikomu ta mała szybkość CD nie przeszkadza. Co więcej -- nagrywarki DVD
nie nagrywają już CDR z szybkością CDx52, ale około CDx48, a CDRW chyba nigdy
nie były nagrywane nawet z szybkością CDx48.
Wiele też osób używa flashek w miejsce dyskietek, :) a przy kopiowaniu
kilu megabajtów -- po prostu nie widać różnicy pomiędzy flashką najszybszą
i najwolniejszą. Różnice wychodzą na jaw dopiero przy kopiowaniu plików,
których ,,gabaryty'' mierzone są setkami megabajtów. Do kopiowania pisemka
napisanego w Wordzie itp. zadań -- każda flashka jest dobra. Tak samo dobra
jest każda do nagrania kolorowego skanu fotki małego obrazka w rozdzielczości 4kdpi.
Problemem jest nagranie stu czy tysiąca takich skanów, ale zważywszy, że jeden
waży około 64 MiB -- sto sztuk takich skanów zajmie kilka dzisiejszych flashek,
więc raczej jest tu pole do popisu dla DVD, a za rok ceny flashek będą kilkakrotnie
mniejsze niż są teraz.
Natomiast dodatki typu dyktafon czy radio lub odtwarzacz MP3 -- przyda się i za dziesięć lat. :)
-=-
Oczywiście nikomu nie bronię kupowania hiendowych flashek, o ile nie są one
opłacane z moich pieniędzy. Podejrzewam, z owych 25 kilolicencji ;) -- w ZUSie
wykorzysta się w pełni mniej niż jedną, bo starsze wersje będą dostatecznie
użyteczne, nie mówiąc już o tym, że wolne oprogramowanie nie jest gorsze od
softu M$, a zazwyczaj jest o niebo lepsze, tyle że niemal bezpłatne.
-=-
No i warto się zastanowić nad tym, czy ochrona od poczęcia (czymkolwiek
ono jest) aż do naturalnej śmierci (czyli zmordowani są równi żywym, bo
ich naturalna śmierć jeszcze nie dotknęła i nigdy już nie dotknie) ma
wyrażać się dofinansowywaniem biednego ;) Gatesa, czy też może jednak ;)
warto te pieniądze przekazać na przykład kobietom w ciąży, w formie
niemieckiego (czyli bardzo wysokiego) becikowego.
-=-
Przypomina mi się tutaj pani dyrektor biblioteki głównej filii Uniwersytetu
Warszawskiego w Białymstoku (pani ta ma/miewa dzisiaj przewidzenia, zwane
fatamorganą) która lekką ręką wydawała pieniądze uczelniane na coś, czego
nie kupowała (bo to coś w ogóle nie istniało, choć istnieć miało) zaś jej
osobista sekretarka pracowała na możliwie najniższym uposażeniu. :)
Ja wówczas pracowałem tam na godzinach zleconych, czyli inaczej na umowie-zleceniu.
Płacono mi dobrze, a zrezygnowałem, aby nie nasiąkać paranoiczna sytuacją. :)
Obok owych godzin w bibliotece -- miałem wiele innych, w tym też godziny
etatowe na tej uczelni. No i nawet ja miałem wyższą pensję od wspomnianej sekretarki.
-=-
Dowody mojego ówczesnego pracowania i dzisiejszej (no -- sprzed paru tygodni)
fatamorgany byłej pani dyrektor -- podam na żądanie. :)
Aby było jasne -- nie jestem kobieta w ciąży, ani nawet mężczyzną w ciąży,
więc ewentualne becikowe w wydaniu niemieckim mnie bezpośrednio nie obejmie, :)
choć może kiedyś... ;)
-=-
Można oczywiście te zaoszczędzone pieniądze przekazać na podwyżki pensji
w służbie zdrowia :) i na miliony innych celów.
http://wiki.jakilinux.org/list-otwarty-spoleczno-ci-open-source
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....Received on Tue Mar 27 18:35:05 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 Mar 2007 - 18:51:25 MET DST